Nie wszyscy chodzą do kościoła, by się modlić. Dwóch 17-latków z Hrubieszowa w biały dzień próbowało okraść świątynię.
Chodziło o kościół św. Stanisława Kostki przy placu Staszica. Funkcjonariusze szybko udali się na miejsce. - Już po chwili patrol znajdujący się niedaleko kościoła poinformował, że widzi uciekających stamtąd mężczyzn - relacjonuje st. sierż. Arkadiusz Arciszewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Mundurowi rzucili się za nimi w pościg, który nie trwał długo, pomimo że sprawcy rozbiegli się w różnych kierunkach. Nie upłynęło dużo wody w przepływającej przez miasto Huczwie, jak z kajdankami na rękach siedzieli w komendzie. Włamywaczami okazali się 17-letni Emilian K. i Oktawian I. To dobrzy znajomi miejscowych stróżów prawa. Ten ostatni był wcześniej zamieszany we włamanie do Gimnazjum nr 3 przy ul. Zamojskiej, gdzie razem z kolegami zalali wodą korytarze i próbowali podpalić stoliki oraz ławki.
Jak ustalono, we wtorek wzięli łom, weszli do kościelnej krypty i próbowali wyciągnąć pieniądze ze skarbony. Na próbie odginania metalowych drzwiczek przyłapał ich proboszcz, który na klucz zamknął drzwi wejściowe. Wezwano policje. W tym czasie sprawcy zaczęli demolować ławki, próbowali też sforsować drzwi prowadzące do wnętrza kościoła. Wtedy duchowny, chcąc uniknąć dalszych zniszczeń, otworzył drzwi.
Sprawcy dali nogę, ale szybko wpadli w ręce mundurowych. Noc spędzili w policyjnym areszcie. Wiadomo, że przed skokiem na kościół pili alkohol. W organizmie mieli po niecałe pół promila.- Boleję nad tym, że to młodzi ludzie, a już zdeprawowani - powiedział nam ojciec Gabriel Kucia, proboszcz parafii św. Stanisława Kostki i przełożony klasztoru ojców Bernardynów w Hrubieszowie. - To kolejna próba włamania do skarbony. Kruchta jest w dzień otwarta, by wierni mogli się pomodlić.
W skarbonie oprócz datków znajdowały się także karteczki z intencjami parafian. Choć nic nie zginęło, zniszczenia wyceniono na 100 zł. - Obaj 17-latkowie za ten czyn odpowiedzą jak dorośli - zaznacza Arciszewki. - Grozi im do 10 lat więzienia.