Kiedy policja chciała go skontrolować zaczął uciekać razem z uczepionym do drzwi samochodu stróżem prawa. Mężczyzna w końcu został zatrzymany. Uciekał bo nie miał prawa jazdy.
- Ale pomimo podawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierujący samochodem tylko zredukował bieg i podjął ucieczkę - opowiada Jarosław Karkuszewski z hrubieszowskiej policji.
Funkcjonariusze ruszyli za nim oznakowanym radiowozem marki KIA, który niedawno otrzymali z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Uciekinier po przejechaniu ul. Partyzantów i Żeromskiego, ruszył w kierunku Chełma. Pędził jak szalony, bo na liczniku miał 170-180 km/godz. Dalej nie reagował na sygnały do zatrzymania, które przekazywali funkcjonariusze drogówki.
Po dojechaniu do Teratyna w gminie Uchanie, pirat skręcił w lewo na Miedniki. Gdy dotarł do tej ostatniej wioski, postanowił uciekać dalej drogą gruntową. Ale na nierównej nawierzchni samochód odmówił posłuszeństwa.
To postanowili wykorzystać policjanci. Jeden z nich wyskoczył z radiowozu, otworzył drzwi audi od strony kierowcy, próbując wyciągnąć kluczyki ze stacyjki.
- Wtedy kierujący samochodem włączył bieg i ruszył do przodu z trzymającym się za drzwi i słupek funkcjonariuszem - relacjonuje Karkuszewski. - Gdyby się puścił, wpadłby jak nic pod koła.
Ale się nie puścił, choć pirat próbował go do tego zmusić. Po przejechaniu około 100 metrów funkcjonariuszowi udało się wskoczyć do środka i zatrzymać auto.
Razem z kolegą zatrzymali uciekiniera, którym okazał się 18-letni mieszkaniec Hrubieszowa. W należącym do ojca samochodzie wiózł cztery młode osoby z gminy Hrubieszów.
Choć młodzieniec był trzeźwy, to nie miał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Na dodatek dwa tygodnie wcześniej był zatrzymany za rozbój. Jako środek zapobiegawczy zastosowano wówczas dozór policyjny.
Teraz hrubieszowianin odpowie przed sądem za to, że przemocą próbował zmusić funkcjonariusza do zaniechania czynności służbowych, przez co naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Ale wszystko wskazuje na to, że prokuratura w Hrubieszowie zmieni mu zarzut na czynną napaść na policjanta. Grozi za to do 10 lat więzienia.
Policja wystąpiła do prokuratury o rozpoznanie sprawy w trybie przyśpieszonym. Dzielny policjant ma stłuczone kolano.