Już w przyszłym roku mogą się zacząć pierwsze prace przy remoncie linii kolejowej z Lublina do Lubartowa. Ale jeśli ktoś koniecznie chce przejechać się tą trasą wystarczy, że poczeka... do 17 maja.
- Żeby uruchomić ruch pasażerski konieczna będzie odbudowa nawierzchni torowej. Chodzi przede wszystkim o podkłady. Część z nich jest w stanie niezadowalającym - mówi Andrzej Matysiewicz, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych do Lublina.
Pieniądze na ten cel powinny się znaleźć. Inwestycja jest wpisana na listę podstawową Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego. - Prace mogłyby się rozpocząć już w przyszłym roku - twierdzi Matysiewicz. - Zadanie zaplanowane jest na lata 2010-2012 - dodaje.
Na razie konieczne będzie opracowanie dokumentacji. Nie ma jeszcze decyzji, czy pod szynami położone byłyby podkłady drewniane czy też betonowe. Wiadomo za to, że linia nadal będzie miała tylko jeden tor. Po remoncie dopuszczalna prędkość pociągów na tej trasie miałaby wzrosnąć nawet do 100 km/h.
Nie ma jednak planów elektryfikacji tej linii, w związku z czym obsługiwałyby ją tańsze w eksploatacji spalinowe szynobusy. Przy okazji odnowione mają być perony na stacjach pośrednich.
Pomysł wznowienia kursów na tej trasie odżył po tym, jak zasugerowali to niezależni eksperci, którzy na zlecenie samorządu województwa badali rynek przewozów kolejowych na Lubelszczyźnie.
Stwierdzili, że przewozy z Lublina do Lubartowa mają szansę powodzenia i zaproponowali kursy co godzina. To, jak często będą tędy jeździć pociągi, zależy jednak od tego, ile kursów zamówi samorząd województwa.
Już teraz trwa remont budynku lubartowskiego dworca kolejowego. Budynek jest obecnie wykorzystywany jako dworzec autobusowy, obsługujący wyłącznie lokalne połączenia Lubartowa z ościennymi miejscowościami.
- Prace prowadzimy niezależnie od tego, czy dojdzie do wznowienia przewozów, czy też nie - zapewnia Paweł Chmielewski, dyrektor lubelskiego Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA. - Budynek zostanie wyposażony w monitoring. Jeśli nie posłuży on bezpieczeństwu pasażerów, to przynajmniej zabezpieczeniu naszego mienia.