Dwóch 18-latków i ich 23-letni znajomy będą odpowiadać za to, że dziś w nocy usiłowali ukraść volkswagena caddy z posesji przy ul. Ludnej w Hrubieszowie. Co ciekawe, dobrali się do tego auta w kilka godzin po tym, jak opuścili policyjny areszt. Trafili tam, bo okradli inny samochód.
Nie zamknął jednak volkswagena i zostawił w nim kluczyki. Wykorzystali to złodzieje. Wypchnęli samochód na ulicę i ruszyli nim przed siebie.
– 18-letni kierowca miał chyba marne umiejętności, bo wjechał autem w ogrodzenie posesji. Tam dopadł go właściciel pojazdu – opowiada Tomasz Martyniuk z hrubieszowskiej policji.
37-latek zatrzymał jednego ze sprawców wezwał policję. W drodze na miejsce, mundurowi zatrzymali tymczasem dwóch kompanów 18-latka. Jeden jest jego rówieśnikiem. Drugi ma 23 lata. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu.
Dwaj młodsi mężczyźni są tam już stałymi bywalcami. Wczoraj rano opuścili areszt, bo zostali zatrzymani po tym, jak okradli daewoo tico na ul. Polnej w Hrubieszowie.
Przed sądem będą odpowiadać za tę wcześniejszą kradzież, ale również dokonania ostatniej nocy. Grozi im do 5 lat więzienia.
– Będzie wnioskować o zastosowanie wobec nich jakichś środków zapobiegawczych, bo widać, że poprzednie zatrzymanie niewiele ich nauczyło – mówi Martyniuk.