Nowoczesny terminal, pas startowy, wieża nawigacyjna oraz hangary, a wszytko tylko cztery kilometry od Zamościa. Jeśli pomysł wypali, to za kilka lat z Mokrego wystartują taksówki powietrzne do Lwowa czy Mińska.
Sprawa jest poważna, więc by doprowadzić ją do skutku samorządowcy się dogadali. Jeszcze w ub. roku Starostwo Powiatowe w Zamościu, zamojski magistrat oraz Gmina Zamość podpisały porozumienie w sprawie modernizacji tego lotniska. Mają już nawet wstępną koncepcję.
Szkopuł w tym, że lotnisko powstaje już w Świdniku. Unia Europejska na drugi taki obiekt w regionie pieniędzy nie wyłoży. Włodarze poszli jednak po rozum do głowy i… sprytnie zmienili nazwę projektu.
Na ostatniej sesji radni miejscy podjęli specjalną uchwałę (podobną przeforsują radni powiatowi). Teraz projekt nosi nazwę "Poprawa atrakcyjności turystycznej Zamojszczyzny poprzez budowę centrum obsługi turystyki lotniczej w miejscowości Mokre”.
– Na pierwszy plan wysuwa się ruch turystyczny regionu, a nie budowa lotniska – tłumaczy Garbula. – To ma szansę przejść.
– Wspólny wniosek trzech samorządów zostanie niebawem złożony do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego – zapowiedział Tomasz Kossowski, wiceprezydent Zamościa. – Postaramy się o dofinansowanie tej budowy.
Jeśli wszystko się powiedzie, budowa ruszy już w przyszłym roku.
Jednak na lotnisku działa jeden z największych w województwie bazarów. Co niedziela gromadzą się tam tysiące osób. Czy targowisko zostanie zlikwidowane?
– Jeszcze tego nie rozważaliśmy – mówi Jerzy Zawadzki, sekretarz Starostwa Powiatowego w Zamościu. – Może wystarczy je przesunąć…
Mieszkańcy regionu kibicują urzędnikom.
– Mógłbym do Lwowa polecieć niemal ze swojego podwórka – mówi Wiesław Michalski z Mokrego. – Świetnie. Przy okazji pewnie wyremontowaliby okoliczne drogi. Warto o te inwestycje walczyć.
– Oby urzędnicy wygrali z unijną biurokracją – dodaje 30-letni zamościanin. – Widać, że chytrości im nie brakuje.