Mieszkańcy Stasina są odcięci od świata. Dziurawa droga prowadząca do wsi została zamknięta i mogą nią przejechać tylko mieszkańcy. Na szczęście się to zmieni – zapewnił starosta lubelski.
Jeździć tym odcinkiem drogi mogą tylko mieszkańcy tych wsi. Ludzie skarżą się, że można było uniknąć tej sytuacji, bo od lat proszą o remont. – Co roku obiecują nam, że będzie w przyszłym roku, bo teraz nie ma pieniędzy – żali się Tadeusz Bartoszcze, sołtys Stasina.
Problem z dojazdem mają służby ratunkowe. – W maju karetka jechała do teścia 1,5 godziny. Nie z powodu zakazu, tylko dlatego że droga jest w fatalnym stanie i jechali z drugiej strony, przez Wojciechów – mówi Beata Bartoszcze, która ma dwójkę dzieci w wieku 4 miesięcy i 4 lat. Kobieta nie che nawet myśleć ,co by się stało gdyby któremuś z nich coś się stało. – W takich sytuacjach liczy się każda minuta.
Do wsi nie mogą dojechać też beczkowozy opróżniające szamba. Mieszkańcy obawiają się, że sytuacja będzie jeszcze gorsza zimą. Przypuszczają, że droga nie będzie odśnieżana i nikt tędy już nie przejedzie.
– Drogę można było wyremontować już parę lat temu tańszym kosztem. Wtedy była w dużo lepszym stanie – pokazuje archiwalne zdjęcia sołtys Stasina. – Już w 2006 roku pisaliśmy pismo do starosty. Pod listą w sprawie remontu podpisało się ponad 100 osób – przypomina Bartoszcze.
Asfalt jest tak dziurawy, że jeżdżenie tędy jest niebezpieczne. – W piątek wyjeżdżałem z domu, kiedy drogą przejeżdżał inny samochód. Jechał dość szybko. Na moje auto posypały się kamienie. Uszkodziły szybę, maskę i reflektory – mówi Henryk Karbowniczek ze Stasina.
Ale stan nawierzchni ma się niebawem poprawić. – Praktycznie od zaraz rozpoczynamy remont zapobiegawczy – zapewnił nas Paweł Pikula, starosta lubelski. – Zrobimy niezbędny remont umożliwiający przejazd drogą. Po naprawie znikną znaki zakazu.
A w przyszłym roku Starostwo Powiatowe w Lublinie planuje generalny remont. – Chcemy złożyć w tym roku wniosek w ramach tzw. schetynówek. Liczymy na rządowe dofinansowanie – dodaje Pikula.
Do remontu mają też dołożyć pieniądze gminy. – 50 procent wartości inwestycji dałby rząd, 25 procent starosta i 25 procent wspólnie samorządy gminne Wojciechowa i Bełżyc – wylicza Jan Czyżewski, wójt gminy Wojciechów. – 22 lipca odbędzie się sesja Rady Gminy. Mamy w porządku obrad punkt dotyczący współfinansowania tej drogi.