Chris Avellone to współtwórca Fallout 2, przez wielu graczy uznawanych za jedną z najlepszych gier w historii. Teraz pracuje przy Fallout: New Vegas. Co to oznacza? Przekonamy się już 22 października.
Avellone sam teraz pracuje dla Bethesdy, więc nie wypada mu mówić źle, ale spora część fanów starego Fallouta trochę na trójkę narzekała. Że za łatwa, za mało rozbudowana, że za dużo tu akcji , a za mało RPG. Niemniej Fallout 3 sprzedał się świetnie, doczekał pięciu dodatków i nie był złą grą.
A teraz zapowiada się to znacznie ciekawiej. Zresztą wystarczy przeczytać kolejne wypowiedzi Avellona:
- Studio Obsidian pracowało już w przeszłości nad różnymi markami i jednym z elementów szkolenia się na twórcę jest zdobycie umiejętności widzenia niedostrzegalnych na pierwszy rzut oka cech danego uniwersum, które w konsekwencji odbijają się później na jakości gry. Fallout to nie tylko świat powstały przez spuszczenie bomb na Amerykę lat 50-tych XX wieku, to nie tylko czarny humor, system S.P.E.C.I.A.L., schrony czy narracja Rona Perlmana…
Fallout to też wybór: w naszej grze da się zrealizować każdy pomysł na stworzenie bohatera. To miejsce, gdzie każda akcja może zostać zauważona i wywołać reakcję napotkanych postaci dzięki przemodelowanemu systemowi reputacji.
W grze są również oczywiście nowe elementy: nowe umiejętności wraz z innowacyjnymi sposobami ich użycia (nawet w rozmowach z NPC, z czego jestem bardzo zadowolony), nowe perki, nowe rodzaje broni, lokacje, rzemiosło i wiele innych rzeczy.
Ile z tych obietnic się spełni? Przekonamy się po premierze gry Fallout: New Vegas 22 października