Jest duży, kolorowy, imponujący – ale tak naprawdę sztucznie nadmuchany jak balon. Tak o polskim Kościele napisał w liście do nuncjusza apostolskiego dominikanin z Lublina, ojciec Ludwik Wiśniewski. Wywołał burzę.
"Pięć lat temu zabrakło Jana Pawła II. Jeszcze za Jego życia, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, zaczęło się w naszym Kościele dziać coś niepokojącego” – pisze o. Wiśniewski. Dominikanin wyliczył te "grzechy” (patrz ramka). "Boję się, że nie doceniamy zagrożeń” – tłumaczy. I zachęca do "wielkich debat”, które zaczną "przywracać prawdziwą twarz Kościołowi”.
Autor nie chce komentować listu. – Wysłałem go do adresata. A że wypłynął, to inna sprawa – powiedział nam o. Wiśniewski. – Niech inni komentują.
Wczoraj o liście mówili niemal wszyscy księża. Oficjalnie nie chcieli się do niego odnosić. – Wszyscy wiemy, jak to może zostać odebrane – usłyszeliśmy od księdza z jednej z podlubelskich parafii. – Ale trudno się nie zgodzić z tym, co wszyscy widzimy. Tyle że nie wszyscy o tym mówimy.
– Krytykę należy przyjąć z poczuciem refleksji. Bagatelizowanie problemu opisanego w liście byłoby obraźliwe – mówi abp Józef Życiński, metropolita lubelski. – Ojciec Ludwik Wiśniewski, ze swoim doświadczeniem "Solidarności” i tamtych lat, może być bardzo pomocny we współczesnej refleksji.
– Kiedyś Kościół miał autorytet. Dziś na ten autorytet Kościół musi sobie zapracować – uważa o. Wacław Oszajca, jezuita, który przez lata był duszpasterzem w kościele powizytkowskim w Lublinie.
– Ojciec Ludwik uznał, że wraz z objęciem funkcji przez nowego nuncjusza teraz jest dobry moment na ogłoszenie tego listu – mówi nam jeden ze współpracowników o. Wiśniewskiego.
Nuncjusz na list odpowiedział. Co? Tego dominikanin nie zdradza. Nieoficjalnie mówi się, że abp Celestin Migliore "uważa analizę o. Wiśniewskiego za bardzo cenną”.
Pełna treść listu o. Ludwika Wiśniewskiego do abp. Celestina Migliore
• "Nastąpił gorszący podział w polskim Episkopacie (…). Objawia się poprzez popieranie inicjatyw i dzieł formalnie katolickich, a w rzeczywistości pogańskich, bo jątrzących i dzielących społeczeństwo i Kościół”. Dominikanin mówi m.in. o biskupach publikujących w "Naszym Dzienniku”, "w którym roi się od oszczerstw”.
• "Ponad 50 proc. duchowieństwa jest "zarażone” ksenofobią, nacjonalizmem i wstydliwie skrywanym antysemityzmem”.
• "Krzykliwe, ksenofobiczne grupy, mające często cechy sekciarskie – a myślę tu m.in. o entuzjastach Radia Maryja, o obrońcach krzyża przed Pałacem Prezydenckim, o ludziach węszących wszędzie zło – wnoszą w nasze życie ogromny chaos i powodują spustoszenie moralne w wielu ludziach”.
• "Rozbity polski Episkopat nie potrafił rozwiązać żadnego trudnego problemu, który w naszym Kościele zaistniał”.