Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wciąż nie ma porozumienia między władzami województwa a architektem Bolesławem Stelmachem w sprawie dokumentacji projektowej Centrum Spotkania Kultur w Lublinie (teraz Teatr w Budowie). Jednak finał sporu jest bliski – naszego województwa nie stać na szukanie nowego architekta.
Stelmach i jego pracownia rok temu zobowiązali się dostarczyć dokumentację w 320 dni. Za pracę mieli dostać 7,97 mln zł.
Architekci zobowiązali się również do przygotowania dokumentacji dotyczącej unowocześnienia gotowej części gmachu, w której mieszczą się Teatr Muzyczny i Filharmonia Lubelska. Stelmach dostał zlecenie, choć konkurenci twierdzili, że proponowana cena jest zbyt niska, a termin nierealny.
Termin minął w sierpniu, a dokumentacja nie jest gotowa. Stelmach twierdzi, że Urząd Marszałkowski przeznaczył zbyt mało pieniędzy na unowocześnienie TM i FL, i przygotował tylko materiały dotyczące CSK. Kolejne negocjacje nie przyniosły efektu.
– Decyzję, co dalej, zarząd podejmie jeszcze w grudniu – zapowiada marszałek Krzysztof Hetman (PSL). Podkreśla: Na inwestycję, która miała być realizowana w latach 2007–2015, mamy coraz mniej czasu.
Urząd ma twardy orzech do zgryzienia. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, prawnicy nie mają wątpliwości. Umowę można rozwiązać, bo pełna dokumentacja nie została dostarczona. Jednak wtedy trzeba będzie ogłosić nowy konkurs.
– I pozostanie bardzo mało czasu na realizację inwestycji. Szanse, że zdążymy, obliczam na jakieś 20 proc. – mówi nam dobrze poinformowany urzędnik UM.
Poprzedni konkurs – od ogłoszenia do podpisania umowy ze zwycięzcą – trwał rok. A przygotowania do niego rozpoczęły się ponad trzy lata temu. Jeśli inwestycja nie zostanie zakończona do 2013 r., to stracimy dofinansowanie z UE: ponad 100 mln zł.
Architekci zobowiązali się również do przygotowania dokumentacji dotyczącej unowocześnienia gotowej części gmachu, w której mieszczą się Teatr Muzyczny i Filharmonia Lubelska. Stelmach dostał zlecenie, choć konkurenci twierdzili, że proponowana cena jest zbyt niska, a termin nierealny.
Termin minął w sierpniu, a dokumentacja nie jest gotowa. Stelmach twierdzi, że Urząd Marszałkowski przeznaczył zbyt mało pieniędzy na unowocześnienie TM i FL, i przygotował tylko materiały dotyczące CSK. Kolejne negocjacje nie przyniosły efektu.
– Decyzję, co dalej, zarząd podejmie jeszcze w grudniu – zapowiada marszałek Krzysztof Hetman (PSL). Podkreśla: Na inwestycję, która miała być realizowana w latach 2007–2015, mamy coraz mniej czasu.
Urząd ma twardy orzech do zgryzienia. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, prawnicy nie mają wątpliwości. Umowę można rozwiązać, bo pełna dokumentacja nie została dostarczona. Jednak wtedy trzeba będzie ogłosić nowy konkurs.
– I pozostanie bardzo mało czasu na realizację inwestycji. Szanse, że zdążymy, obliczam na jakieś 20 proc. – mówi nam dobrze poinformowany urzędnik UM.
Poprzedni konkurs – od ogłoszenia do podpisania umowy ze zwycięzcą – trwał rok. A przygotowania do niego rozpoczęły się ponad trzy lata temu. Jeśli inwestycja nie zostanie zakończona do 2013 r., to stracimy dofinansowanie z UE: ponad 100 mln zł.
