Sędzia z Radzynia Podlaskiego, który bezprawnie umieścił mężczyznę w więzieniu, nie poniesie za to kary. Sąd dyscyplinarny jego przewinienie uznał za wypadek mniejszej wagi.
Tadeusz Ch. przesiedział za kratkami miesiąc. Kontrola w zakładzie karnym wykazała, że za kratkami przebywa bezprawnie. Wyszedł na wolność. Ponownie nie chciał odpracować kary i z czasem, już całkowicie legalnie, trafił do więzienia. Zaliczono mu miesiąc, który już wcześniej spędził w zakładzie karnym.
Rzecznik dyscyplinarny domagał się dla sędziego kary usunięcia z zajmowanego stanowiska. Sędzia zrezygnował z funkcji zanim doszło do ogłoszenia wyroku. Na procesie tłumaczył się tym, że był zbytnio obciążony pracą.