580 tysięcy pasażerów z Lubelskiego odleciało z Okęcia w 2009 r. Port Lotniczy Lublin liczy, że ich przejmie. – Uda się, jeśli nastawi się na tanich przewoźników – zastrzegają eksperci. – Nie mamy na to pieniędzy – odpowiada PLL.
W czwartek przedstawiciel PLL spotkał się ze świdnickimi radnymi i mówił im o prognozach dla portu lotniczego. Zapewniał, że w pierwszym roku ok. 300 tys. pasażerów skorzysta z budowanego właśnie lotniska.
– Chcemy aktualizować dane z Okęcia. Dlatego w najbliższym czasie w kilku portach lotniczych w Polsce pojawią się ankieterzy – zapewnia dyr. Siczek. Przez dwa miesiące będą pytać podróżnych, z jakiego miasta pochodzą, gdzie lecą i na jak długo. Będą chcieli także wiedzieć, ile mamy lat, który to nasz lot w roku, czy jest biznesowy czy ekonomiczny.
Samoloty ze Świdnika mają latać głównie do północnej Afryki, Izraela oraz portów przesiadkowych w Europie. Radni pytali m.in., dlaczego w Świdniku nie będą lądować tani przewoźnicy. – To zgodne z naszą intencją, by latały u nas linie tradycyjne. Mają budżet i flotę. A tani przewoźnicy mówią, że mogą do nas latać, ale musimy im za to zapłacić, np. poprzez reklamę. Nie mamy na to pieniędzy – podkreśla dyr. Siczek. – Dlatego chcemy najpierw postawić na linie regularne. Jeśli zechcą do nas przylecieć tanie linie, to zapraszamy, ale nie zamierzamy o nie specjalnie zabiegać.
Eksperci krytykują samorząd
Zdaniem ekspertów, PLL powinien też obserwować sytuację na podobnych lotniskach. A ta nie pozostawia złudzeń. – Nasz tani przewoźnik Ryanair obsługuje 70–75 proc. wszystkich połączeń w roku. Tak jest we wszystkich regionalnych portach, poza Warszawą – informuje Łukasz Sikora z Portu Lotniczego "Rzeszów-Jasionka”.
Żeby utrzymać połączenia lotnicze, Podkarpacie wydaje miliony. Wśród linii lotniczych ogłosiło niedawno przetarg na promocję regionu. – Wygrał Ryanair, który w ciągu 5 lat dostanie od nas 24 mln zł – mówi Wiesław Bek, rzecznik marszałka woj. podkarpackiego. – Za to przez 5 lat na jednym z samolotów będzie logo województwa. Będą też nasze elementy graficzne przy szafkach dla podróżnych, różne wydawnictwa w samolocie, a na stronie internetowej przewoźnika będzie logo Podkarpacia.
Udostępnij na Facebook