W środę, 22 czerwca ok. godziny 23.00 skatowany pies wyczołgał się z przydrożnego rowu na jezdnię. Krwawiące zwierzę pełzał po jezdni. Na miejsce wezwano policję z Myślenic. Ta wezwała weterynarza. Zwierzę zostało uśpione.
Jeden ze świadków zbulwersowany sytuacją, że policja odjechała nie interesując się sprawą, zadzwoniła do Fundacji "Zwierzę nie jest rzeczą", prosząc aby nagłośniono to dramatyczne zdarzenie.
- Po dwóch dniach od otrzymania zgłoszenia usiłowaliśmy się dowiedzieć czegokolwiek na miejscu, ale niestety nikt nic nie wiedział. Ani dyżurny oficer, ani lekarz który usypiał psa. Nikt nie zabezpieczył zwłok ani nie próbował wyjaśnić zaistniałej sytuacji - czytamy na stronie Fundacji "Zwierzę nie jest rzeczą".
Ubrano psa w sukienkę i skatowano.
Ludzie z Fundacji znaleźli martwego owczarka niemieckiego zawiniętego w worek, który czekał na przyjazd firmy utylizacyjnej.
- Zabezpieczyliśmy zwłoki i przewieźliśmy do Krakowa do Państwowego Zakładu Higieny Weterynaryjnej na sekcję. Niestety w poniedziałek (27 czerwca) okazało się, że w Krakowie nie ma możliwości przeprowadzenia szczegółowej sekcji ani wystawienia opinii, która mogłaby stanowić dowód w ewentualnym postępowaniu.
Suka musi zostać przetransportowana w skrzyni z lodem do Wrocławia do Katedry Patologii i Weterynarii Sądowej. Fundacja "Zwierzę nie jest rzeczą" stara się, aby prokuratura wydała oficjalne postanowienie o powołaniu biegłego (tylko na podstawie takiego wniosku opinia może być użyta w sądzie) - czytamy dalej.
- Interweniujący na miejscu policjanci powiadomili lekarza weterynarii, który uśpił psa, stwierdzając, że jest w agonii. Myślenicka policja prowadzi pod nadzorem miejscowej prokuratury postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Sprawcom grozi do dwóch lat pozbawienia wolności - mówi asp. Szymon Sala, rzecznik prasowy w Myślenicach.
Fundacja walczy o sprawiedliwość
- Zamieszczamy zdjęcia suki i sukienki. Może ktoś je rozpozna lub gdzieś widział. Suka była dużo drobniejsza. Niestety gdy znaleźliśmy zwłoki po dwóch dniach w wysokiej temperaturze, pies był bardzo zagazowany i miał nienaturalnie wzdęty brzuch. Proszę się tym nie sugerować - mówią ludzie z Fundacji.
Policja również prosi o kontakt wszystkich, którzy mogą pomóc w ustaleniu właściciela psa, świadków zdarzenia, oraz sprawców tego przestępstwa. Dzwonić należy pod nr tel. (12) 372-92-32, (12) 272-06-31 oraz pisać pod adresami e-mail: z.filiczak@myslenice.policja.gov.pl, s.sala@myslenice.policja.gov.pl lub zielonastrefa@myslenice.policja.gov.pl
Newsletter: Jeden e-mail i wiesz wszystko
źródło: Małopolska: Ubrano psa w sukienkę i skatowano / MM Kraków