Ze starego akademika zostały tylko zewnętrze ściany. Wszystko inne jest nowe. – Mamy akademik na miarę XXI wieku – mówią na uczelni.
– Wszystko jest prawie gotowe – mówi Magdalena Zgórka-Miller, kierowniczka Feminy. – Brakuje jedynie sprzętu AGD: lodówek, pralek i kuchenek, które mają do nas dojechać lada dzień.
Dawne, stare i zaniedbane pokoje, zastąpiły nowe zespoły mieszkaniowe. – Do wyboru są zespoły z dwoma 2-osobowymi pokojami, kuchnią, łazienką i toaletą. Albo z dwoma pokojami 2-osobowymi, jedną "jedynką”, większą kuchnią, łazienką i dwoma toaletami – wylicza Zgórka-Miller. – Są też pojedyncze pokoje 2-osobowe z aneksem kuchennym, łazienką i toaletą przeznaczone głównie dla małżeństw.
W każdym pokoju są nowe łóżka, biurka, szafy. W łazienkach: umywalki, prysznice i pralki. A w kuchniach: nowe meble, kuchenki i lodówki. Cały zamówiony przez uczelnię sprzęt AGD dostarczą znane firmy.
W pokojach jest także Internet i telefony. – Będzie można się łączyć z innymi pokojami lub odbierać rozmowy przychodzące spoza akademika – wyjaśnia Zgórka-Miller. Są też pokoje dla niepełnosprawnych, m.in. z odpowiednio przystosowanymi łazienkami.
Na parterze powstało też 8 tzw. pokoi rektorskich, przeznaczonych dla specjalnych gości uczelni. Ich standard ma być wyższy od pozostałych. Będą w nich m.in. ręczniki z logo uczelni, dywany czy obrazy.
Pokoje w Feminie są droższe średnio o 180 zł w porównaniu z innymi akademikami UMCS (patrz – ramka obok). Mimo to, wszystkie miejsca (jest ich 300) są już zajęte. – Właśnie zakończyliśmy trzecią, ostatnią, partię rezerwacji dla studentów I roku – mówi Zgórka-Miller.
Siedmiopiętrowa Femina powstała w 1968 roku. W 2009 roku Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego dało na przebudowę Feminy ok. 20 mln zł.