Zespół Vip 54 trafił do programu jako czarny koń. Jurorzy chcieli udowodnić, że ludzie polubią ich pokaz. Jednak po występie wszystko się zmieniło.
- To była popelina. Muszę wyprzeć się, że chciałem być członkiem Waszego zespołu. Działacie w przemyśle ślubnym, to jest żyła złota. Daliśmy Wam ogromną reklamę i mam nadzieję, że będziecie nas miło wspominać, nie tylko się rozbierając - wtrącił Robert Kozyra.
- Byliście naszym kaprysem, ale osobiście tęsknię za Bogusiem z mikro-orkiestry, albo Eweliną Lisowską. D**y nie urwało - skomentowała wprost Agnieszka Chylińska
Zobacz występ Vip 54. Wybierz odcinek w tekście: