Lotnisko w Lublinie, czy w Świdniku? Tanie, czy regularne linie? Loty do Gdańska, czy do Krakowa? Konkurs, czy nabór do pracy? Prezes Portu Lotniczego Lublin zdradza nam szczegóły największej lubelskiej inwestycji i odpowiada na pytania naszych Czytelników.
– Pewne są w tej chwili Wyspy Brytyjskie i Niemcy. Na pewno wylądujemy koło Londynu oraz w Monachium lub we Frankfurcie, niewykluczone, że będzie też Dortmund. Wielka Brytania i Niemcy to dwa państwa, które w pierwszym okresie na pewno znajdą się w siatce połączeń.
• A Polska? Czy będzie lot Lublin–Warszawa? Bo o to również pytają ludzie.
– Raczej nie, mogą być ewentualnie loty łączone. Pod względem ekonomicznym taki lot jest nieopłacalny, biorąc pod uwagę, że w trzy godziny możemy dojechać do Warszawy.
• A inne polskie miasta?
– Jest duża szansa na połączenia z Gdańskiem, Wrocławiem i Poznaniem. Niewykluczone także, że z Krakowem. Badania wskazują natomiast, że nie ma ekonomicznego uzasadnienia dla Łodzi
i Katowic.
• Europejskie stolice?
– Na sto procent Londyn. Pracujemy nad Paryżem i Rzymem. Choć we Włoszech raczej wychodzi nam Mediolan lub Bergamo pod Mediolanem.
• Czy będą loty czarterowe? A jeżeli tak, to dokąd?
– Będą loty czarterowe, szczególnie jeśli chodzi o okolice basenu Morza Śródziemnego. Chcemy zapewnić wszystkie najbardziej popularne kierunki z biur podróży, typu Tunezja czy Egipt.
• A czy są takie kierunki, które będą wyróżniać nasz port? Czy będą to loty na wschód, np. do Rosji?
– Naszym wyróżnikiem będzie brak wyróżnika. Pracujemy nad kierunkiem wschodnim, ale to na razie taniec w miejscu. Mogę tylko zdradzić, że staramy się, by było przynajmniej jedno połączenie z Ukrainą.
• A Izrael?
– Pracujemy nad Izraelem, to bardzo ważny kierunek. Z naszych badań wynika, że może wygenerować nawet 30 tys. pasażerów w pierwszym roku. Niewykluczone, że będą też połączenia z Istambułem, prowadzimy w tej sprawie rozmowy z Turkish Airlines.
• Wielu naszych internatów pyta o loty do Norwegii i USA. Co z tymi kierunkami?
– Badamy je. Bardziej prawdopodobne wydaje się Oslo. Co do USA, badania nie wskazują na to, że w pierwszym roku działalności lotniska będzie takie połączenie.
• Wiem, że trwają negocjacje i nie może pan zdradzić szczegółów, ale proszę przynajmniej powiedzieć, czy będą tanie linie i kiedy ogłosicie, jakie to będą linie?
– Na pewno będą. A jakie – ogłosimy w czerwcu.
• Mówił pan również o rozmowach z Lufthansą. Czy będą więc także regularne linie?
– Zależy nam na regularnych liniach m. in. zależy nam na Lufthansie. Ale nie ograniczamy się do rozmów z jednym przewoźnikiem. Tak naprawdę rozmawiamy ze wszystkimi potencjalnymi partnerami. Jest wiec w tej grupie OLT Express, PLL LOT, EURO LOT i inni. Nie rozmawiamy tylko z liniami z Nowej Zelandii i Australii.
• Wróćmy do tanich linii. Czy trzeba będzie do nich dopłacać, tak jak robią to np. w Rzeszowie?
– O dopłatach do linii decyduje marszałek województwa. W Rzeszowie mają taką strategię, że dopłacają, my mamy inną strategię. Nie stosujemy dopłat do tanich linii.
• Nie stosujemy, bo na razie toczą się rozmowy. Ale czy po uruchomieniu lotniska nie będzie takiej konieczności?
– Chcemy rozmawiać z liniami jako równorzędny partner, nie na kolanach. I tak rozmawiamy. Jedna z linii powiedziała: wchodzimy od zaraz, umowa na pięć lat, ale jeden warunek: zero opłat lotniskowych. Nas to nie interesuje. Nie przystajemy na takie warunki.
• Jesteśmy tak atrakcyjnym partnerem dla tanich przewoźników, że możemy sami stawiać warunki?
– Tak, jestem przekonany, że jesteśmy istotnym partnerem dla przewoźników. Stoi za nami 2 200 000 potencjalnych klientów. To jest nasz potencjał.
• Czytelnicy pytają, kiedy będzie można rezerwować bilety na pierwsze loty?
–To pytanie do linii lotniczych, ale na pewno jesienią tego roku będzie już taka możliwość. O tym, kiedy będzie pierwszy lot i dokąd zdecydują także linie lotnicze. A ogłoszą to być może już w czerwcu.
• Przejdźmy do pytań o pracę, bo to drugi, obok sieci połączeń, gorący temat. Mnóstwo osób pyta: Kiedy rozpocznie się rekrutacja do portu lotniczego?
– Ruszy niebawem, w ciągu najbliższych tygodni. Na naszej stronie www.airport.lublin.pl będziemy ogłaszać konkursy i nabory na poszczególne stanowiska. Najpierw ogłosimy konkursy na stanowiska kierownicze.
• Część kierowniczych stanowisk w spółce jest już obsadzona. Dlaczego nie było na nie konkursów?
– Tych ludzi zdobywaliśmy z całej Polski poprzez headhunterów.
• Dlaczego płacił pan headhunterom, skoro można było ogłosić konkurs?
– Bo takich ludzi, jakich potrzebowaliśmy, u nas nie ma. Światek lotniczy jest bardzo mały, to bardzo wąska specjalizacja. Osób z takim wykształceniem brakuje w województwie lubelskim. Zresztą, niektórych musieliśmy długo namawiać, żeby przyszli do nas do pracy.
• Na jakie stanowiska będą więc ogłoszone konkursy?
– W pierwszej kolejności na komendanta Lotniskowej Straży Pożarnej i Służby Ochrony Lotniska. Ogłoszenia pojawią się na stronie internetowej portu, tam także będziemy przyjmować aplikacje. Podkreślam, że dokumenty można będzie składać wyłącznie drogą elektroniczną.
• Nasi internauci pytają, czy Lotniskowa Straż Pożarna powstanie na bazie Państwowej Straży Pożarnej?
– LSP będzie budowane na bazie PSP. Kto nie jest strażakiem, tego nie wyszkolimy.
• A na inne, niższe, stanowiska, jak będzie wyglądała rekrutacja?
– To będzie zwykły nabór. Będą ogłoszenia na naszej stronie. Potem odbędą się rozmowy kwalifikacyjne. Aplikacje będziemy przyjmować również tylko drogą elektroniczną. W sumie, zatrudnimy 150 osób, łącznie z pracownikami biurowymi. Pierwszych ludzi zatrudnimy w ciągu najbliższych 2 miesięcy.
• Kto będzie decydował o przyjęciach do pracy?
– Powołana przez zarząd komisja. Wejdą do niej pracownicy portu, a także psycholog. Mnie w tej komisji nie będzie.
• Czy ktoś np. z przedstawicieli akcjonariuszy wpływa na politykę personalną spółki? Czy spotkał się pan z naciskami w sprawie zatrudnienia konkretnej osoby?
– Nikt nigdy mi nie mówił, kogo mam zatrudnić. Nikt nie wywierał na mnie żadnych nacisków związanych z zatrudnianiem. Takie decyzje podejmuje zarząd.
• A w kwestii zwalniania ludzi? Też nikt nigdy na pana nie naciskał? Chodzi mi o sprawę pana Andrzeja G., byłego komendanta lubelskiej straży pożarnej z zarzutami prokuratorskimi. Najpierw go pan zatrudnił, a potem nagle zwolnił.
– Nikt niczego mi nie kazał. To była decyzja zarządu.
• Dlaczego zwolnił pan człowieka, którego miesiąc wcześniej sam pan zatrudnił?
– Bo wytworzył się zły klimat wokół tej osoby. A wokół portu nie może być zamieszania. Port musi być jak dobra spółka giełdowa: musi być wokół niej cicho i spokojnie. Nie ja budowałem ten zły klimat, zarząd natomiast musiał podjąć taką decyzję.
• Ale to pan stworzył ten klimat, zatrudniając kontrowersyjną osobę.
– To pani ocena.
• Oddajmy znów głos naszym Czytelnikom: Kto będzie pokrywał straty, jeśli takie będzie przynosiło lotnisko?
– Tak jak w spółce prawa handlowego. Jeśli jest strata, to jest to problem właścicieli. O sposobie pokrycia strat będą więc decydować akcjonariusze.
• Przypomnijmy, że w przypadku portu lotniczego głównymi akcjonariuszami są miasto oraz województwo i to one będą pokrywać ewentualne straty. Kolejne pytanie: Kiedy będą ogłoszone przetargi na wynajem powierzchni handlowo-usługowej na terenie lotniska?
– W czerwcu. Mamy do rozdysponowania około 2 tys. mkw. powierzchni.
• Czy drogi dojazdowe do lotniska będą gotowe w momencie jego uruchomienia?
– Nie wiem, za to nie odpowiadamy. To pytania do zarządu dróg wojewódzkich. Dojazd do lotniska będzie na pewno od strony Mełgwi. Tyle możemy obiecać.
• Rozstrzygnijmy odwieczny problem: lotnisko w Świdniku, czy w Lublinie?
– Lotnisko nie leży w Świdniku, jeśli już to w większości w Wólce. Ale należy przyjąć, że lotnisko jest w Lublinie. Tak samo, jak lotnisko w Monachium, które nie leży w Monachium, a w niemieckiej wiosce koło tego miasta. Z naszym lotniskiem jest identycznie – mówi się o nim "lotnisko w Lublinie”. W Berlinie, czy gdzie indziej na świecie nie istnieje pojęcie "Świdnik”. Przykro mi, ale tak to wygląda.
• A jaki będzie adres lotniska?
– Gdybym miał zażartować, powiedziałbym "Portowa 1”. A tak serio: Nie wiem. Nie my ustalamy nazwy ulic.
• Kiedy będzie oficjalne otwarcie lotniska?
– Medialne otwarcie zrobimy w październiku. Po rozmowach z prezydentem Krzysztofem Żukiem chcemy na to wydarzenie zaprosić prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.
• Czy wcześniej będzie dzień otwarty na lotnisku?
– W maju na płycie postoju samolotów zrobimy wielki piknik lotniczy. Każdy będzie mógł wziąć w nim udział. Nie zabraknie atrakcji. Zależy nam, żeby ludzie poznali nasze lotnisko i przyzwyczajali się do myśli, że mogą z niego korzystać.
• Czy lądowanie na lotnisku będzie bezpieczne także w trudnych warunkach? Czy system ILS zostanie zainstalowany do końca 2012 roku?
– Od początku funkcjonowania lotniska będzie już na nim zainstalowany ILS. Nie wyobrażam sobie działania portu bez tego systemu.
• Internauta pyta: Jaki kod będzie miało nasze lotnisko, czy będzie to aktualny kod "EPSW”?
– Na pewno nie będzie to kod "EPSW”. Z pewnością będzie coś z "L”.
• Jaki największy samolot wyląduje w Świdniku?
– Na pewno Boeing 737 i wszystkie typy Airbusów: 319, 320, 321. Czyli te najpopularniejsze.
• Czy wrócicie do pomysłu wożenia VIP-ów własną limuzyną? Czy będzie przetarg na takie auto?
– Nie będzie przetargu. Będziemy wypożyczać samochody do przewozu VIP-ów. Przy okazji wspomnę, że na lotnisku będzie wypożyczalnia samochodów.
• Czy coś może jeszcze opóźnić budowę lotniska?
– Nie mamy wpływu na wykonawców, a to od nich zależy, czy wyrobią się w terminie.
• Ale są kary umowne za opóźnienia. Czy nałożyliście już na jakiegoś wykonawcę taką karę?
– Tak. Na firmę projektową.
• Jest pan przedsiębiorcą. Jak pan łączy obowiązki prezesa portu lotniczego z zarządzaniem własnym biznesem?
– Nie prowadzę w tej chwili żadnej działalności operacyjnej. Pracuję tylko dla lotniska.
• A w ilu spółkach ma pan udziały?
– To już moja prywatna sprawa. Mogę tylko zapewnić, że moje prywatne biznesy nie kolidują z pracą w porcie.
• Czy chciałby pan być prezesem Portu Lotniczego Lublin po otwarciu lotniska?
– Będę prezesem tak długo, jak zdecyduje rada nadzorcza.
• Nie obawia się pan, że wybuduje pan lotnisko, a akcjonariusze panu podziękują i zatrudnią kogoś innego na to stanowisko?
– Tak może się zdarzyć, ta funkcja nie jest dożywotnia. Być może do spółki wejdzie nowy człowiek, który nią pokieruje.
• Czy takim człowiekiem szykowanym na pana następcę nie jest wprowadzony przez prezydenta Lublina do zarządu pan Krzysztof Wójtowicz?
– Nie wiem, być może. To bardzo dobry fachowiec w swojej branży. Świetnie się z nim pracuje – w przeciwieństwie do poprzedniego wiceprezesa, z którym nie mogliśmy się porozumieć. Na pana Wójtowicza nie patrzę absolutnie w kategoriach konkurenta, jako członkowie zarządu mamy do wykonania jakąś pracę. I razem – w zespole z wiceprezesem Krzowskim – wykonujemy ją, jak potrafimy najlepiej.
• Czy ma pan w swoim kontrakcie zagwarantowaną tak wysoką premię za otwarcie lotniska, jak zarząd Stadionu Narodowego w Warszawie?
– Nie, nie mam zagwarantowanej żadnej premii.
• Co na zakończenie chciałby pan przekazać wszystkim naszym Czytelnikom i internatom, którzy zadawali panu pytania?
– Serdecznie zapraszam i namawiam do korzystania z lotniska w Lublinie. I dziękuję za wszystkie pytania.
TERMINAL
• strefa przylotów z wielofunkcyjną obszerną halą odbioru bagażu ze strefą kontroli paszportowej
• hala z dwoma wejściami od strony płyty lotniska (strefa Schengen i non Schengen)
• karuzela wydawania bagażu
• pomieszczenia wizowe i miejsce na kantor wymiany walut
• w strefie przylotów i przyległych pomieszczeniach będzie mogło przebywać do 650 osób
Skrzydło południowe
• przystanek kolejowy szynobusu
• wyjścia na parkingi
• przejście na perony także poprzez strefę komercyjną wzdłuż przystanku oraz bezpośrednio z parkingów
zewnętrznych i przystanków autobusowych
• w tej strefie będzie mogło przebywać ok. 300 osób
Skrzydło wschodnie
• strefa odlotów o charakterze przestrzeni otwartej
• strefa kontroli bezpieczeństwa i odprawy celnej
• pasaż handlowy
• dwie główne poczekalnie odlotowe: dla odlotów strefy Schengen i strefy non Schengen
• strefa bramek – boardingu. Podwójne stanowisko rejestracji kart pokładowych (osobne wyjścia dla
klasy ekonomicznej i business).
• w strefie odlotów i pasażu handlowym będzie mogło przebywać 400 osób
LOTNISKO
11 000 - metrów kwadratowych to powierzchnia terminalu
1000 - miejsc parkingowych
płyta postoju samolotów
2 ha – powierzchnia płyty postoju samolotów
4 duże samoloty typu Boeing 737 lub Airbus A320 staną na płycie
201 metrów – długość drogi kołowania
38 metrów – szerokość drogi kołowania
pas startowy
2520 metrów – długość pasa startowego
60 metrów – szerokość pasa startowego