Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Poparzony mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala w Łęcznej (Archiwum)
Do nieszczęśliwego wypadku doszło dzisiaj w nocy w rejonie cmentarza w Niedrzwicy Kościelnej. Poparzony mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala w Łęcznej.
Policjanci zostali zaalarmowani ok. godziny 3 nad ranem. Kiedy dotarli do Niedrzwicy Kościelnej, na miejscu była już karetka pogotowia.
Poparzony mężczyzna to 57-letni mieszkaniec Lublina. Był prawdopodobnie sprzedawcą lub osobą, która miała popilnować towaru przygotowanego na Dzień Wszystkich Świętych. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że mężczyzna spał w samochodzie marki volkswagen transporter zaparkowanym przy cmentarzu. Auto było załadowane zniczami.
Najprawdopodobniej mężczyzna dogrzewał się butlą turystyczną, a gdy usnął, od ognia zajęła się jego odzież. Kiedy się ocknął, wybiegł z samochodu na zewnątrz. Świadkowie relacjonowali, że paliło się na nim całe ubranie. Jeden z nich ugasił płonącą odzież i wezwał pogotowie.
Mężczyzna trafił do szpitala w Łęcznej. Poparzenia sięgają 80 proc. powierzchni ciała.
Poparzony mężczyzna to 57-letni mieszkaniec Lublina. Był prawdopodobnie sprzedawcą lub osobą, która miała popilnować towaru przygotowanego na Dzień Wszystkich Świętych. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że mężczyzna spał w samochodzie marki volkswagen transporter zaparkowanym przy cmentarzu. Auto było załadowane zniczami.
Najprawdopodobniej mężczyzna dogrzewał się butlą turystyczną, a gdy usnął, od ognia zajęła się jego odzież. Kiedy się ocknął, wybiegł z samochodu na zewnątrz. Świadkowie relacjonowali, że paliło się na nim całe ubranie. Jeden z nich ugasił płonącą odzież i wezwał pogotowie.
Mężczyzna trafił do szpitala w Łęcznej. Poparzenia sięgają 80 proc. powierzchni ciała.
