Janusz Palikot wzywa do udziału w kontrmanifestacji skierowanej przeciwko lubelskim kibolom i nazywa prezydenta Lublina tchórzem.
Polityk z Lublina twierdzi, że wystarczyło 200 osób by "zastraszyć normalnych ludzi" i zapowiada w Lublinie kontrmanifestację przeciwko "kibolom - faszystom". - Okażmy tym tchórzom, jak Żuk, że się nie boimy i zróbmy akcję na 500 osób! Kiboli – faszystów było 200! Niech się tchórze boją i wstydzą swojego tchórzostwa! Szalikowcy kultury! Do dzieła! Dość kibolstwa! - wzywa poseł.
Data manifestacji ma być podana w czwartek. - Datę marszu uzgadniamy z różnymi organizacjami. To będzie marsz przeciwko kibolstwu i za kulturą – mówi poseł Michał Kabaciński z RP.
Marsz ma przejść między powstającym właśnie Centrum Spotkania Kultur (do niedawna Teatr w Budowie) a Ratuszem.
Kibice Motoru przemaszerowali przez Lublin
Około 200 osób przyszło w poniedziałek na zwołaną przez kibiców Motoru demonstrację przeciw kontrowersyjnym komiksom na biletach komunikacji miejskiej.
Chodzi o 2,5 mln biletów z rysunkami Żyda i Murzyna skandujących z kibicami "Motor Lublin”. Druk zlecił Zarząd Transportu Miejskiego na prośbę Centrum Kultury, które chciało "pokazać pozytywne wzorce zachowań”. Miały być jeszcze komiksy z Romem i całującymi się kibicami. Po proteście kibiców i klubu wycofano niemal wszystkie bilety, których druk kosztował 16 tys. zł.
Mimo to kibice zwołali demonstrację. Z zapowiadanego tysiąca przyszło ok. 200 osób. Marsz ruszył ok. godz. 16 z pl. Litewskiego m.in. z okrzykami "Lublin miastem bez dewiacji”, "Wolna Polska bez pedałów”, "Wielka Polska katolicka”, czy "Motor to my”. Kibice skandowali też "Pietrasiewicz won z Lublina” – chodziło o Szymona Pietrasiewicza z Centrum Kultury, który stał za biletową akcją.