Dlaczego rząd chciał zabrać nam więcej pieniędzy z budżetu państwa niż innym województwom i o środki na jakie inwestycje powinni starać się posłowie – to będą tematy najbliższego spotkania Lubelskiego Zespołu Parlamentarnego do którego należą wszyscy posłowie i senatorowie z regionu.
- Zaproszę na nasze posiedzenie wiceminister Hannę Majszczyk z ministerstwa finansów żeby wytłumaczyła dlaczego jako jedno z najbiedniejszych województw mieliśmy oddać ponad 4 procent budżetu, a inne regiony maksymalnie 3 proc. – mówił dziennikarzom Marek Poznański, poseł Ruchu Palikota (Ruch Palikota), który przez pół roku pokieruje pracami LZP.
Poznański chce żeby każdy poseł zaproponował jaką inwestycję z Lubelskiego umieścić w budżecie państwa na 2014 rok. – Trzeba uzgodnić jedną poprawkę i wspólnie przegłosować ją w Sejmie – tłumaczy Poznański.
– Dotychczas było tak, że na dzień przed głosowaniem zbieraliśmy się i odbywał się plebiscyt pod hasłem: wybierzmy cokolwiek żeby media się nas nie czepiały. Tak nie może być – stwierdza Michał Kabaciński (RP). Sam zaproponuje wpisanie do budżetu państwa budowy obwodnicy Nałęczowa.
Rok temu przeciwko poprawkom lubelskiego zespołu zagłosowała w Sejmie większość posłów PO z naszego regionu (z wyjątkiem Grzegorza Raniewicza), choć należą do tego zespołu.
Chodziło o pieniądze na drogi S12 z Piask do Dorohuska (z obwodnicą Chełma) i S17 z Piask do Hrebennego. Własne propozycje zgłosili również posłowie opozycji.