![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![(Archiwum)](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2013/2013-10/PODLASKA_131009507_AR_-1_0.jpg)
Mieszkaniec Drelowa w pow. bialskim odpowie za zabójstwo swojej konkubiny. Wcześniej próbował się powiesić, ale za każdym razem ratowała go Ewa T. Kiedy kobieta zasnęła, mężczyzna zacisnął jej na szyi skórzany pasek.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Mężczyzna był zazdrosny o swoją konkubinę. Następnego dnia Ewa T. miała się od niego wyprowadzić. Wcześniej jednak wyszła do sąsiada, by pomóc mu w sadzeniu ziemniaków.
Po zakończonej pracy dołączył do nich Franciszek R. Wraz ze swoją partnerką wypili po pół litra wódki. Po południu para wróciła do domu.
– Tam nadal pili alkohol. Między Franciszkiem R., a Ewą T. doszło do kłótni – relacjonuje sędzia Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. – W pewnym momencie mężczyzna wyszedł do garażu, żeby targnąć się na swoje życie. Chciał się powiesić.
Ewa T. w porę się zorientowała. Zdążyła odciąć sznurek i uratować swojego partnera.
– Później mężczyzna raz jeszcze chciał się powiesić i ponownie uratowała go Ewa T. – dodaje sędzia Ozimek.
Kiedy wydawało się, że emocje opadły, kobieta zasnęła w swoim łóżku. Już się nie obudziła.
– Franciszek R. działając z zamiarem pozbawienia życia zacisnął jej na szyi cienki, skórzany pasek – dodaje sędzia Ozimek.
Kiedy Ewa T. przestała oddychać, 59-latek usiadł na wersalce, obok jej ciała i czekał na powrót syna. Rano przyznał mu się do zbrodni i sam poprosił o wezwanie policji. Będzie odpowiadał za zabójstwo. Możliwe, że resztę życia spędzi w więzieniu.