To nie prima aprilis. Sześć przystanków tramwajowych powstało w Lublinie, choć nie ma ani jednego tramwaju i żadnych torów dla takich pojazdów.
Na każdym przystanku znajdującym się obok przebudowywanych odcinków dróg stanął słupek z dwoma znakami: jednym oznaczającym przystanek autobusowy i jednym wyznaczającym tramwajowy. Sprawdziliśmy projekt przebudowy, który dostała od miasta firma prowadząca prace. W dokumentacji znaki są inne – zamiast znaku D-17 zaprojektowane były D-16, oznaczające przystanek trolejbusowy.
Lublin w przeszłości zastanawiał się nad budową sieci tramwajowej. Pierwsze takie pomysły pojawiły się w 1897 r., a mowa była o trasie od dworca kolejowego do Krakowskiego Przedmieścia i dalej do Ogrodu Saskiego.
Propozycje odżyły w dwudziestoleciu międzywojennym, hamował je brak elektrowni. Po wojnie też były przymiarki do budowy sieci, ale dziś nie ma żadnych planów uruchomienia w Lublinie komunikacji tramwajowej.