W czwartek, w samo południe, zostanie podpisany list intencyjny w sprawie wykorzystania złóż bursztynu w powiecie parczewskim. Jest to przepustka do rozpoczęcia poszukiwań, wydobycia i przerobu tego cennego surowca jubilerskiego.
List intencyjny otwiera drogę do rozpoczęcia poszukiwań bursztynu na terenie powiatu oraz określa warunki współpracy. - To pierwszy krok przy podejmowaniu kolejnych działań związanych z wydobyciem i przetwórstwem bursztynu - mówi Waldemar Wezgraj, starosta parczewski.
W liście jasno określono, że wydobyty bursztyn ma być na miejscu także przerabiany. - Widzimy w tym ogromną szansę dla mieszkańców powiatu parczewskiego, bo pojawią się nowe możliwości pracy - dodaje starosta. Mówi się w sumie nawet o kilkunastu tysiącach nowych etatów.
Prawdopodobnie poszukiwania bursztynu zaczną się już jesienią. - Bursztynu będziemy poszukiwać metodą georadaru, bezinwazyjną, niewymagającą odwiertów. Są już firmy zainteresowane prowadzeniem poszukiwań. Potrzebne będą tylko zgody właścicieli gruntów - mówi Michał Kosior, wiceprezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników w Gdańsku. W liście zawarto także szereg innych zobowiązań, m.in. wspólną promocję.
Polscy bursztynnicy bardzo liczą na lubelskie złoża, gdyż kończą się krajowe zasoby tego surowca, a Rosjanie zamknęli dopływ bursztynu z Kaliningradu, głównego źródła zaopatrzenia naszych rzemieślników.