W niedzielne popołudnie przy 35-stopniowym upale w samochodzie na parkingu przed jednym z marketów w Lublinie spała kilkuletnia dziewczynka. Zauważył to przechodzący obok poseł Marek Poznański, który bez wahania wybił szybę w aucie
- Była przypięta pasami do fotelika i miała zwieszoną głowę. Na zewnątrz było około 35 stopni Celsjusza, a wewnątrz auta zapewne znacznie więcej. Dziecko nie reagowało na krzyki i uderzenia w szyby. Musiałem szybko zareagować i bez zbędnej zwłoki wybiłem szybę w samochodzie - relacjonuje Poznański.
Poseł zadzwonił na policję, a jego znajomy w tym czasie poprosił obsługę sklepu o wezwanie rodziców dziewczynki. Matka dziecka, mieszkanka Łęcznej, tłumaczyła, ze jadąc postanowiła na chwilę wstąpić do marketu, by kupić tylko jedną rzecz. Jej córka po drodze usnęła, dlatego nie chciała jej budzić.
- Z ustaleń policjantów wynika, że samochód zaparkowany był w cieniu, pod dachem. Dziecku nic się nie stało, spało w samochodzie. Nie było odwodnione, nie chciało pić. W związku z tym nie było potrzeby wzywania karetki. Matka dziecka tłumaczyła, że zostawiła dziewczynkę na chwilę. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie została pouczona - mówi asp. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
W ostatnich tygodniach głośno było o kilku podobnych przypadkach, jakie miały miejsce w innych miastach w Polsce. Najbardziej tragiczny był ten z Rybnika, gdy ojciec na osiem godzin zostawił trzyletnią córkę w samochodzie przed firmą, w której pracował. Dziewczynka zmarła.
- Na szczęście w naszym regionie w ostatnich tygodniach nie odnotowaliśmy takich zdarzeń. Każda sytuacja jest inna, ale kodeks karny dopuszcza, by w podobnych przypadkach zachować się tak jak pan poseł i wybić szybę, by ratować dobro wyższego rzędu, jakim jest zdrowie i życie człowieka. Dotyczy to jednak także zwierząt - dodaje asp. Fijołek.