Jeszcze w tym miesiącu ogłoszony ma być przetarg na przebudowę pl. Litewskiego. Prace, których koszt szacowany jest na 60 mln zł, powinny ruszyć wiosną
Ratusz zapewnia, że nie czeka nas "powtórka z Ogrodu Saskiego”, który był zamknięty na czas przebudowy i że plac Litewski nie zostanie otoczony wysokim płotem. Miasto liczy na to, że prace uda się zorganizować w taki sposób, by możliwe było jeszcze zorganizowanie obchodów święta 3 maja. Na 11 listopada plac miałby być już gotowy.
- Zakładamy realizację w ciągu jednego roku budżetowego - mówi Tadeusz Dziuba, dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta.
Jakie zmiany nas czekają? Wyższa część, ta z pomnikami i Baobabem, zachowa swój reprezentacyjny charakter. Reszta placu ma pełnić funkcje rekreacyjne. - Jeśli chodzi o część centralną to zachowamy jak najwięcej zieleni - zapowiada architekt Jacek Ciepliński, który zaprojektował nowy plac.
Przyznaje, że część drzew trzeba będzie usunąć, bo są w katastrofalnym stanie. A w ich miejsce pojawią się nowe, w tym tak szlachetne jak platany i tulipanowce. - Będzie mnóstwo ławek i mnóstwo miejsc do wypoczynku - dodaje.
Głównym akcentem będzie fontanna. Według zapowiedzi miasta będzie najnowocześniejsza w Polsce i jedna z najnowocześniejszych w Europie. - Plac będzie iluminowany i nagłośniony. Będzie 8 stanowisk, gdzie da się bardzo szybko zbudować scenę - mówi Ciepliński.
Projekt zakłada również przedłużenie deptaka do ul. 3 Maja, co wymusi przeniesienie punktu przesiadkowego dla nocnych linii autobusowych na pl. Wolności. Nowy odcinek deptaka ma być obsadzony szpalerami kuliście formowanych czerwonych kasztanowców odpornych na szrotówka. Zaprojektowana została nawierzchnia z wysokiej jakości kamienia bez szczelin utrudniających spacer na szpilkach.
Według wcześniejszych deklaracji prezydenta, przebudowa placu miała się odbyć jeszcze w obecnej kadencji samorządu. To jednak się nie udało. - Żeby nie realizować w tym roku przebudowy na kredyt czekaliśmy na możliwość "zakotwiczenia jej” w funduszach Regionalnego Programu Operacyjnego - tłumaczy Żuk.
Miasto złożyło już wniosek. Ratusz liczy na to, że pokryje ona 85 proc. kosztów.