Zdjęcia chorych m.in. z oddziału anestezjologii i intensywnej terapii opublikował na swojej stronie internetowej Szpital Powiatowy w Hrubieszowie. Sprawa oburza etyków, wkracza Rzecznik Praw Pacjenta.
Strona internetowa szpitala ma charakter informacyjno-promocyjny. Przedstawiane są m.in. poszczególne oddziały, zakres wykonywanych zabiegów, a także personel, który pozuje do zdjęć - w kilku przypadkach przy łóżkach pacjentów. "W Oddziale Intensywnej Terapii leczeni są chorzy w stanach zagrożenia życia i zdrowia. Każde stanowisko wyposażone jest w sprzęt pozwalający na monitorowanie wszystkich podstawowych funkcji życiowych, łącznie z możliwością użycia respiratorów” - czytamy w informacji, pod którą opublikowano m.in. fotografię medyka z osobą podłączoną do specjalistycznego sprzętu.
Sprawę bada Rzecznik Praw Pacjenta. - W celu ustalenia, czy w związku z publikacją na stronie internetowej nie doszło do naruszenia prawa pacjentów do poszanowania intymności i godności biuro rzecznika podjęło niezwłocznie działania wyjaśniające - informuje Jarosław Fiks, dyrektor generalny Biura Rzecznika Praw Pacjenta. W swoim postępowaniu rzecznik wyjaśni m.in., czy szpital dysponuje zgodą pacjentów na rozpowszechnianie ich wizerunku.
Zdjęcia pacjentów są także m.in. w zakładce oddziału chirurgii ogólnej i ortopedyczno-urazowej. Co ciekawe - na części z nich twarze pacjentów są celowo rozmazane, by nie można było ich zidentyfikować.
Szpital nie ma sobie w tej sprawie nic do zarzucenia. - Mamy zgodę rodziny na publikację tych zdjęć - ucina Teresa Futyma, rzecznik hrubieszowskiego szpitala.
Pomysł hrubieszowskich medyków krytykuje natomiast ks. prof. Andrzej Szostek, etyk i były rektor KUL. - Ta sprawa napawa mnie dużym niesmakiem. Mam co do tego ogromne wątpliwości natury etycznej. Są sytuacje, których nie powinno się upubliczniać, bo to uderza w godność człowieka. Takim przykładem jest publikowanie zdjęć pacjentów, zwłaszcza w ciężkim stanie - komentuje ks. Szostek. - Czy ci ludzie są ubezwłasnowolnieni, żeby to rodzina rozstrzygała o tym, czy takie zdjęcia powinny zostać opublikowane? Jak w ogóle rodzina może brać na siebie taką odpowiedzialność?
Ksiądz profesor dodaje, że pomysł szpitala budzi także wątpliwości prawne. - Powinno to zostać jak najszybciej zweryfikowane, bo sprawa jest bardzo niejasna - zaznacza.