Kosztowało 76 milionów złotych i powstało w ciągu półtora roku. W piątek otwarto Innowacyjne Centrum Patologii i Terapii Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie
To kolejna z dużych inwestycji zrealizowanych w ostatnich latach przez przyrodniczą uczelnię po znajdującym się po sąsiedzku Centrum Innowacyjno-Wdrożeniowym Nowych Technik i Technologii w Inżynierii Rolniczej, nowej bibliotece uczelnianej, czy hali sportowej z pływalnią.
- Tym obiektem kończymy cykl budowlany na naszej uczelni - mówi prof. Marian Wesołowski, rektor Uniwersytetu Przyrodniczego. - W ostatnim czasie wydaliśmy w sumie ponad 220 mln zł, w tym 176 mln z funduszy unijnych. To pieniądze podatników, które teraz chcemy spłacić pracą naukową i kształceniem studentów - zapowiada.
- To najnowocześniejszy tego typu ośrodek w centralnej Europie. W porównaniu z tym, czym dysponowaliśmy wcześniej, to dwa różne światy. Teraz będziemy mogli konkurować z jednostkami z całego świata - mówi prof. dr hab. Stanisław Winiarczyk, dziekan Wydziału Medycyny Weterynaryjnej UP. - To miejsce, w którym nie tylko bada się i diagnozuje, ale też prowadzi intensywne i innowacyjne badania, które mogą mieć finał w postaci wymyślenia nowych preparatów medycznych - dodaje.
Zdaniem ekspertów nowy ośrodek może przyczynić się do rozwoju weterynarii w regionie. - Możemy tylko współpracować, na pewno nie konkurować - komentuje prof. dr hab. Krzysztof Niemczuk, dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. - Jestem przekonany, że centrum stworzy studentom bardzo dobre warunki i jeśli będziemy mogli przyjmować do pracy absolwentów lubelskiej weterynarii, to uczynimy to z wielką ochotą - dodaje.
Pierwsze zabiegi w centrum zostaną przeprowadzone za ok. dwa miesiące. Nie będą w nim jednak odbywać się zajęcia dydaktyczne. Studenci będą tu uczestniczyć w projektach naukowo-badawczych.