Unia Hrubieszów w wystąpi w I lidze, Orlęta Łuków w II, a Znicz Biłgoraj w III, drużynowych lig mężczyzn
W planach jest utworzenie trzech lub czterech lig podzielonych terytorialnie na dwie grupy. Na każdym poziomie rywalizowałoby po osiem zespołów. Najwyższą byłaby ekstraklasa, następnie I, II i III liga. W każdej z grup drużyny rozegrają po trzy mecze, według systemu każdy z każdym.
Za każdym razem rywalizacja toczyć się będzie między dwoma zespołami. Kolejność gier ustalona została według klucza uwzględniającego wyniki z poprzedniego sezonu. I tak w pierwszej rundzie zmierzą się drużyny z miejsc: 4 z 1 i 2 z 3. W drugiej: 1 z 3 i 2 z 4, a w trzeciej: 1 z 2 oraz 3 z 4.
Po rundzie zasadniczej najlepsze drużyny z poszczególnych grup (1 i 2) zagają w finale i walczyć będą o drużynowe mistrzostwo Polski (ekstraklasa). W przypadku niższych lig walczyć będą o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Najsłabsi zagrają o utrzymanie.
Nowością będzie także to, że dla każdego zespołu punktować będzie tylko pięciu zawodników. Do tej pory walczyło sześciu. Związek zrezygnował również z przyznawania dodatkowych punktów w zależności od wieku zawodników.
Według projektu Unia Hrubieszów wystąpi w I lidze, razem z Narwią Pułtusk, UMLKS Radomsko i Lechią Sędziszów Małopolski. Rywalami Orląt Łuków w II lidze będą: Horyzont Mełno, KS Raszyn i Błonianka Błonie. Z kolei Znicz Biłgoraj trafił do III ligi i spotka się z Legią 1926 Warszawa i Gryfem Sanok. Warto zaznaczyć, że każda z drużyn naszego regionu znalazła się w grupie nr 2.
W piątek minął termin nadsyłania zgłoszeń do PZPC. - Zgłosiliśmy się do rywalizacji - mówi Leszek Tarnawski, trener Unii Hrubieszów. - Reforma na pewno skróci rywalizację. Teraz mecz będzie można rozegrać w godzinę, a nie jak było dotychczas w cztery. Bardziej przejrzysta ma być punktacja. Drużyna z większą ilością punktów będzie zwycięzcą i otrzyma tzw. dwa duże punkty do ogólnej klasyfikacji.
- Nie wystartujemy w centralnej lidze. Szkoda pieniędzy. Te będą potrzebne na inne cele szkoleniowe - twierdzi Henryk Wybranowski, trener Znicza Biłgoraj.
- Reforma ligi była potrzebna, pomysł jest ciekawy. Teraz kluby muszą się do niego przekonać, zainwestować i nabrać zaufania do nowych rozwiązań - mówi Zdzisław Żołopa, prezes Lubelskiego Okręgowego Związku Podnoszenia Ciężarów.
Ostateczny skład lig i grup poznamy 17 lutego.