W Archikatedrze Lubelskiej uroczyście pożegnano Artura Nowosada i Dominika Nowickiego, funkcjonariuszy Służby Więziennej, poległych w zamachu w Tunisie. Obaj zostali pośmiertnie awansowani.
– Żadne słowa nie wyrażą bólu, jaki czujemy po tej stracie – powiedział żegnając zmarłych płk Jacek Kitliński, dyrektor generalny Służby Więziennej. – Dziękuję wam za wzorową służbę. Żegnamy was, ale nigdy o was nie zapomnimy.
Polegli funkcjonariusze zginęli w ubiegłą środę od kul zamachowców, którzy zaatakowali muzeum w Tunisie. 54-letni Artur Nowosad był zastępcą dyrektora Aresztu Śledczego w Lublinie. Został pośmiertnie awansowany na stopień pułkownika. 35-letni Dominik Nowicki również służył w lubelskim areszcie. Był informatykiem. Został awansowany na stopień kapitana. Uroczystości pogrzebowe w archikatedrze miały charakter państwowy.
Mszę odprawił biskup Ryszard Karpiński. Uczestniczyli w niej m.in. szef resortu sprawiedliwości Cezary Grabarczyk i wojewoda lubelski. Po mszy trumny z ciałami zmarłych zostały przewiezione na cmentarze w Świdniku i Krasnymstawie, gdzie rodziny pożegnały swoich bliskich.
Płk. Artur Nowosad był absolwentem UMCS. W mundurze SW od 1988 roku. Awansował od młodszego wychowawcy do kierownika w dziale penitencjarnym Aresztu Śledczego w Krasnymstawie. Od lipca 2009 roku był zastępcą dyrektora Zakładu Karnego w Opolu. W styczniu tego roku objął stanowisko zastępcy dyrektora Aresztu Śledczego w Lublinie. Artur Nowosad był wielokrotnie odznaczany i nagradzany za wzorową służbę. Był również dziennikarzem, historykiem i samorządowcem. Pozostawił żonę i córkę, matkę i brata.
Kpt. Dominik Nowicki ukończył Politechnikę Lubelską. Mundur Służby Więziennej założył w październiku 2008 roku. Początkowo był młodszym inspektorem w Zakładzie Karnym w Opolu Lubelskim. Przed pięcioma laty przeniósł się do Aresztu Śledczego w Lublinie. Od 2012 roku był tam inspektorem działu informatyki, techniki i łączności. Prywatnie, był zapalonym motocyklistą. Wiele razy nagradzano go za wzorową służbę. Kapitan Nowicki pozostawił rodziców i żonę. Osierocił syna.