Gmina Wisznice najlepiej w województwie lubelskim korzystała ze środków unijnych. Tak wynika z najnowszego rankingu pisma samorządu terytorialnego Wspólnota.
Autorzy rankingu prześledzili, jak samorządy czerpały z Unii Europejskiej w latach 2004-2014. Na jednego mieszkańca gminy Wisznice wyszło 8957,63 zł (z uwzględnieniem inflacji). To daje gminie pierwsze miejsce w woj. lubelskim i piąte w kraju.
– Ranking jest odzwierciedleniem naszej 10-letniej pracy – uważa wójt Piotr Dragan. Gminą kieruje od 2006 roku. W ostatnich latach jego gmina w ramach partnerstwa w Dolinie Zielawy zrealizowała m.in. projekt instalacji kolektorów słonecznych na budynkach mieszkalnych. A w listopadzie ubiegłego roku samorządowa spółka Energia Dolina Zielawy, której liderem jest gmina Wisznice, uruchomiła jedną z największych na Lubelszczyźnie farm fotowoltaicznych.
– Zrealizowaliśmy też wiele innych projektów, m.in. modernizację oczyszczalni ścieków. Rozbudowaliśmy sieć kanalizacyjną. Prawie wszyscy mieszkańcy gminy mają kanalizację. To był projekt za 11 mln zł – podkreśla Dragan.
Gmina korzystała też z pieniędzy unijnych na inwestycje drogowe. – W tym czasie udało nam się wybudować lub zmodernizować 15 km dróg. Również za kilkanaście milionów złotych – dodaje wójt.
Gmina odnowiła pięć wiejskich domów kultury. Rewitalizację przeszło też centrum Wisznic. A obecnie? – Składamy wniosek na modernizację ujęcia wody. Bo jedno już zmodernizowaliśmy. A drugie nie było remontowane od 30 lat – tłumaczy Piotr Dragan.
Tuż za Wisznicami uplasowała się gmina Podedwórze, która również wchodzi w skład partnerskiego projektu Dolina Zielawy.
Liderem rankingu gmin są śląskie Ożarowice, gdzie wysokość pozyskanych środków unijnych w przeliczeniu na głowę wynosi ponad 13 tys. zł. Jeżeli chodzi o zestawienie województw, to lubelskie zajęło siódmą lokatę w kraju (833,54 zł na głowę).
W kategorii miast wojewódzkich najlepiej poradził sobie Gdańsk. Lublin jest na szóstej pozycji z kwotą 3641,57 zł per capita. Jako miasto na prawach powiatu Biała Podlaska uplasowała się na 23. miejscu (2444,45 zł „na głowę”).
– Korzystanie z funduszy unijnych jest w polskich samorządach powszechne. Nie udało nam się znaleźć ani jednego, który przez całą dekadę nie skorzystałby z żadnej dotacji unijnej – przyznają Paweł Swianiewicz i Julita Łukomska, autorzy rankingu Wspólnoty.