Straszący od lat swoim wyglądem dworzec kolejowy w Rejowcu Fabrycznym ma nowego właściciela. Miasto sprzedało obiekt miejscowemu przedsiębiorcy. Ten obiecuje nowe miejsca pracy. Zobowiązał się też utrzymać w budynku kasę biletową wraz z poczekalnią.
W każdym mieście dworzec kolejowy jest jedną z jego wizytówek. Decyduje o pierwszym wrażeniu przyjezdnych. Tymczasem stan pochodzącego z początku lat 60. budynku przy międzynarodowym szlaku kolejowym w swoim obecnym stanie wręcz zawstydza.
– Nasze miasto już kilka lat temu przejęło ten obiekt w ramach rozliczeń podatkowych z kolejarzami – mówi Stanisław Bodys, burmistrz Rejowca Fabrycznego. – Od początku czuliśmy się odpowiedzialni za jego wygląd. Liczyliśmy, że uda nam się go wyremontować i zagospodarować ze środków unijnych, na przykład w ramach programu rewitalizacji terenów poprzemysłowych. Niestety, to się nam nie udało.
Między innymi rejowieccy samorządowcy planowali umieścić w dworcu klub dla dzieci i młodzieży z sąsiedniej dzielnicy, filię biblioteki, spółdzielnię socjalną czy bar mleczny, który przygotowywałby także posiłki dla miejskiego przedszkola oraz podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Z braku środków pomysły te spełzły jednak na niczym. W sprawie dworca burmistrz zwołał naradę obywatelską. Podczas dyskusji rozważano nawet możliwość całkowitego rozebrania budynku.
– Sprzedaż dworca to na dziś najlepsze rozwiązanie – dodaje Bodys. – Tym bardziej, że nabywcą jest miejscowy przedsiębiorca z branży dziewiarskiej. Mam o nim jak najlepsze zdanie. W dworcowych pomieszczeniach planuje uruchomić kolejny swój zakład.
Nowy właściciel przystąpił już do prac porządkowych i zabezpieczających obiekt. Nabywając go zobowiązał się utrzymać w nim kasę biletową wraz z poczekalnią. Ze swojej strony miasto obiecało zagospodarować teren wokół dworca. Zadba o parkingi, zieleń i małą architekturę.
Miasto dąży też do przejęcia od PKP sąsiadującej z dworcem wieży ciśnień oraz budynku administracyjno-mieszkalnego. Pertraktacje w tej sprawie jeszcze trwają. Sama wieża ma być zaadaptowana na kolejną w mieście placówkę kultury.