Mieszkańcy Chełma i okolicznych gmin składają podpisy pod planami budowy nowego zakładu górniczego. W kopalni Jan Karski widzą szansę na redukcję 17-procentowego bezrobocia.
O takie poparcie zwrócił się do mieszkańców starosta chełmski i samorządy zrzeszone w Górniczym Obszarze Funkcjonalnym.
– Budowa nowej kopalni pod Chełmem będzie kołem zamachowym dla całego powiatu oraz regionu – uważa Zdzisław Krupa, wójt gminy Rejowiec Fabryczny. Petycja jest wyłożona od minionego czwartku. Tylko jednego dnia w naszym urzędzie podpisało się pod nią kilkadziesiąt osób. Podpisy będą zbierane do 10 marca – dodaje.
Akcja prowadzona jest w Starostwie Powiatowym w Chełmie oraz w urzędach miast Siedliszcze i Rejowiec Fabryczny, a także w urzędach gmin Rejowiec Fabryczny, Siedliszcze, Rejowiec i Wierzbica. Listy z podpisami mieszkańców będą dołączane do wniosków o wydanie wymaganych przez prawo decyzji administracyjnych, od których uzależnione jest rozpoczęcie budowy kopalni przez polsko-australijską spółkę PD Co.
Lokalny głos poparcia zostanie przekazany m.in. ministrowi środowiska, który udziela koncesji wydobywczej, a wcześniej również Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie oraz radom miast i gmin, które są odpowiedzialne za zgody środowiskowe, zmiany planistyczne i szereg innych pozwoleń.
Ludzie mają wielkie nadzieje związane z budową kopalni Jan Karski. – Pewien rolnik z Pawłowa beż żadnych opłat i warunków wstępnych wpuścił na swój grunt ekipę prowadzącą próbne odwierty. Jak mi powiedział, zrobił to dla swoich wnuków. Chce, aby na miejscu znaleźli pracę i nie wyjeżdżali za chlebem – dodaje wójt Krupa.
– Bardzo sobie cenimy poparcie mieszkańców i samorządów. Staramy się aktywnie uczestniczyć w ich życiu, bierzemy udział w lokalnych wydarzeniach i wspieramy miejscowe inicjatywy. Sądzę, że listy z podpisami będą najlepszym dowodem na silny interes publiczny, który przemawia za budową nowej kopalni w Lubelskim Zagłębiu Węglowym – mówi Janusz Jakimowicz, prezes PD Co.
Inwestycja Australijczyków zakłada budowę nowoczesnej kopalni produkującej 6–7 mln ton węgla kamiennego rocznie, zatrudniającej do 2000 pracowników. Już dziś wiadomo, że przyszłymi klientami nowej kopalni mogą być m.in. europejscy producenci energii i stali.
Przypomnijmy, że także kolejna australijska firma – Balamara Recources – interesuje się lubelskim węglem. Od ponad roku prowadzi wiercenia poszukiwawcze na terenie Urszulina, Sawina, Hańska, Wierzbicy, Cycowa i Starego Brusa.