W sobotę w swojej polskiej rezydencji w Lipinkach (pow. chełmski) Marek Maria Pieńkowski, naukowiec i biznesmen mieszkający obecnie w Knoxville otworzył okazałą Galerię Pieńków. Uroczystość przypieczętował wernisaż wystawy 10 artystów pretendujących do tytułu "Najwybitniejszy młody malarz pierwszej dekady XXI wieku”.
To właśnie do nich adresowany był konkurs, ale też do szerokiego grona artystów wskazanych przez profesorów artystycznych uczelni, co roku wyłaniających laureata warsztatów. Każdy z nich mógł zaprosić do konkursu trzech malarzy, którzy nie ukończyli jeszcze 35 roku życia.
Wśród "10 wspaniałych”, jak ich określa sam Marek Pieńkowski, poza Polakami znalazła się para malarzy rodem ze Lwowa. Z naszego regionu do prestiżowego tytułu malarza dekady pretenduje Piotr Korol, absolwent Wydziału Artystycznego UMCS, a obecnie adiunkt w Zakładzie Malarstwa na tym samym wydziale.
Kto zostanie malarzem dekady dowiemy się już za dwa tygodnie, kiedy swój werdykt ogłosi profesorskie jury. Ponadto wskaże także laureata tegorocznych warsztatów. Na pierwszego czeka 15 tys., na drugiego 5 tys. dolarów.
Samego twórcę fundacji jej pierwszy jubileusz zapewne skłonił do obejrzenia się wstecz i oceny dotychczasowego dorobku. Zapytany, czy było warto, bez zastanowienia odparł: – Absolutnie. Uważam, że nasza działalność przede wszystkim sprawiła, że uczestnicy warsztatów uwierzyli w siebie i bez kompleksów widzą się ze swoją sztuką i talentem na arenie międzynarodowej.
– Marek Pieńkowski nie chce mieć nowej galerii wyłącznie dla siebie i swoich gości – mówi Wioletta Łabuda-Iwaniak, dyrektor jego fundacji. – Chce, aby ona żyła nie tylko w czasie warsztatów, ale przez cały rok. Jej drzwi mają stać otworem przez weekendy. W czasie pozostałych dni chęć jej zwiedzenia trzeba będzie awizować telefonicznie. Jednym z oryginalnych pomysłów na ożywienie tej placówki jest zapraszanie do niej na różnego rodzaju zajęcia uczniów Liceów Plastycznych.