Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Strzelanie do nazistów na wojnie? To już chyba ziemniaki na obiad są bardziej zaskakujące. A jednak obie rzeczy wciąż świetnie się sprawdzają.
Brothers in Arms: Hell's Highway, najnowsza odsłona popularnej serii, kusi graczy na trzy sposoby.
Po pierwsze: dobrą grafiką.
Po drugie: przemyślaną rozgrywką.
Po trzecie: tym, że na wojnie są nie tylko bohaterscy żołnierze, ale też cywile…
O jeden most za daleko
Pierwsze dwa sposoby kuszenia graczy są dość standardowe. Tym razem fabuła gry rzuca nas w sam środek znanej z filmu "O jeden most za daleko” operacji Market Garden, kiedy to wojska alianckie jedną błyskotliwą akcją chciały zająć Holandię i skończyć wojnę. A skończyło się na sromotnej klęsce.
Teraz my – wraz z Mattem Bakerem, Joe Hartsockiem i resztą 101Dywizji Powietrzno-Desantowej – lądujemy nieopodal Arnhem. Co czeka nas na polu walki?
Wspomniana wcześniej bardzo dobra oprawa graficzna połączona z udanymi animacjami i lokacjami. Holenderskie miasteczka w jesiennej oprawie szybko zamieniają się w tytułowe piekło, gdzie wszystko dookoła wybucha, płonie i zawala się nam na głowy.
Rozgrywka jest taktyczna: dowodzimy grupką żołnierzy i zwyczajnie próbujemy najpierw przeżyć, a potem pokonać wroga. Tu niektórych może nieco zaboleć często powtarzający się schemat flankowania wroga.
Po pierwsze: dobrą grafiką.
Po drugie: przemyślaną rozgrywką.
Po trzecie: tym, że na wojnie są nie tylko bohaterscy żołnierze, ale też cywile…
O jeden most za daleko
Pierwsze dwa sposoby kuszenia graczy są dość standardowe. Tym razem fabuła gry rzuca nas w sam środek znanej z filmu "O jeden most za daleko” operacji Market Garden, kiedy to wojska alianckie jedną błyskotliwą akcją chciały zająć Holandię i skończyć wojnę. A skończyło się na sromotnej klęsce.
Teraz my – wraz z Mattem Bakerem, Joe Hartsockiem i resztą 101Dywizji Powietrzno-Desantowej – lądujemy nieopodal Arnhem. Co czeka nas na polu walki?
Wspomniana wcześniej bardzo dobra oprawa graficzna połączona z udanymi animacjami i lokacjami. Holenderskie miasteczka w jesiennej oprawie szybko zamieniają się w tytułowe piekło, gdzie wszystko dookoła wybucha, płonie i zawala się nam na głowy.
Rozgrywka jest taktyczna: dowodzimy grupką żołnierzy i zwyczajnie próbujemy najpierw przeżyć, a potem pokonać wroga. Tu niektórych może nieco zaboleć często powtarzający się schemat flankowania wroga.
Lepiej niż w kinie
Na pewno zrekompensuje to jednak "fabularna” oprawa gry. Twórcy – studio Gearbox – mnóstwo czasu i pracy włożyli w przygotowanie przerywników fabularnych.
System nazwany przez nich Brotherhood Moments ma za zadanie wyeksponować najciekawsze lub kluczowe dla fabuły momenty gry (przeżycia bohaterów, sposób na wyjście z dramatycznej sytuacji czy elementy humorystyczne), korzystając z filmowych technik (zbliżenia, spowolnienia, specjalne ujęcia).
Część takich filmowych przerywników koncentruje się na tym, co w grach wojennych często schodzi na drugi plan: na cywilach, którzy w wojnie płacili najwyższą cenę. Zresztą nasi żołnierze też nie są cyborgami bez uczuć. Pod tym względem gra przypomina "Szeregowca Ryana" czy serial "Kompania Braci". I robi wrażenie.
3 x Brothers in Arms: Trylogia do wygrania
Mamy dla was trzy zestawy z grami z cyklu Brothers in Arms wydanymi właśnie w serii "Premium Games”. W pudełku znajdziemy Brothers in Arms: Hell's Highway i dwa poprzednie tytuły: Brothers In Arms: Earned in Blood i Brothers In Arms: Road to Hill 30. Do tego szczegółowe poradniki do każdej gry i sporo materiałów dodatkowych (filmy z produkcji, tapety, etc).
Wyślij do nas SMS o treści dw.gra.arms z imieniem, nazwiskiem i adresem na numer 72601 (koszt SMS-a: 2 zł + VAT)
Konkurs trwa do 5 września.
Na pewno zrekompensuje to jednak "fabularna” oprawa gry. Twórcy – studio Gearbox – mnóstwo czasu i pracy włożyli w przygotowanie przerywników fabularnych.
System nazwany przez nich Brotherhood Moments ma za zadanie wyeksponować najciekawsze lub kluczowe dla fabuły momenty gry (przeżycia bohaterów, sposób na wyjście z dramatycznej sytuacji czy elementy humorystyczne), korzystając z filmowych technik (zbliżenia, spowolnienia, specjalne ujęcia).
Część takich filmowych przerywników koncentruje się na tym, co w grach wojennych często schodzi na drugi plan: na cywilach, którzy w wojnie płacili najwyższą cenę. Zresztą nasi żołnierze też nie są cyborgami bez uczuć. Pod tym względem gra przypomina "Szeregowca Ryana" czy serial "Kompania Braci". I robi wrażenie.
3 x Brothers in Arms: Trylogia do wygrania
Mamy dla was trzy zestawy z grami z cyklu Brothers in Arms wydanymi właśnie w serii "Premium Games”. W pudełku znajdziemy Brothers in Arms: Hell's Highway i dwa poprzednie tytuły: Brothers In Arms: Earned in Blood i Brothers In Arms: Road to Hill 30. Do tego szczegółowe poradniki do każdej gry i sporo materiałów dodatkowych (filmy z produkcji, tapety, etc).
Wyślij do nas SMS o treści dw.gra.arms z imieniem, nazwiskiem i adresem na numer 72601 (koszt SMS-a: 2 zł + VAT)
Konkurs trwa do 5 września.
