Kolejna księgarnia znika z centrum. Książek nie kupimy już w „Ezopie” przy Krakowskim Przedmieściu. To miejsce było związane z książkami od…59 lat
- Powody były czysto ekonomiczne. Ludzie nie czytają książek. Nie jesteśmy już w stanie na nich zarobić, od dwóch lat dokładałyśmy do interesu – mówi Maryla Kot, współwłaścicielka „Ezopa”. Książki przy Krakowskim Przedmieściu 62 można było kupić nieprzerwanie od 1958 roku. Od 26 lat księgarnia była w rękach prywatnych.
– Sprzedaż zakończyliśmy 7 lipca, a do końca miesiąca musimy zwolnić lokal. Na zakończenie działalności zrobiliśmy wyprzedaż, nasi wierni klienci kupowali nawet to, czego nie potrzebowali. To, co zostało przekazaliśmy różnym fundacjom.
Z Krakowskiego Przedmieścia 10 niedawno zniknął także punkt, który kusił klientów książkami w cenie już od 1 zł. Działał tam od września 2015 roku. Z końcem ubiegłego roku zlikwidowano działającą przez wiele lat na miasteczku uniwersyteckim Księgarnię Uniwersytecką przy pl. Marii Skłodowskiej-Curie.
- Prowadzenie księgarni nie ma racji bytu. Ludzie nie kupują książek, studenci je kserują. Widać to chociażby po tym, że po obu stronach wejścia do naszego sklepu działają punkty ksero – tłumaczył wtedy jej ówczesny kierownik Piotr Rodak.
Właściciel lokalu, w którym mieściła się „Uniwersytecka”, czyli UMCS obecnie nie szuka nowego najemcy. Ze zwolnionego pomieszczenia tymczasowo korzystają pracownicy uczelnianego Biura Promocji. Później zostanie ono przeznaczone na potrzeby dydaktyczne Wydziału Prawa i Administracji.
W sprawie znikających księgarni napisał do nas Czytelnik. - W mieście tylu profesorów chyba nikt nie czyta książek – pisze autor maila, który zauważa, że jednym z ostatnich punktów w Lublinie, w których można kupić książki naukowe pozostają księgarnie prowadzone przez Fundację Rozwoju KUL. Ale i one są obecnie nieczynne. – Mam nadzieję, że tylko w okresie wakacji – dodaje Czytelnik.
- Nie planujemy zamykać obu księgarni. Odczuwamy kryzys czytelnictwa, ale robimy wszystko co możemy, aby w miejscu jakim jest uniwersytet nadal można było kupować książki. W przyszłości planujemy stworzyć jeden punkt, który będzie większy i bardziej wygodny dla klientów. Ale musimy zaczekać z tym do zakończenia prac remontowych w Collegium Jana Pawła II, nastąpi to najwcześniej w przyszłym roku – mówi Renata Horbaczewska, wiceprezes Fundacji Rozwoju KUL.