Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

4 maja 2025 r.
9:00

Winyle i gramofony: Żonie powiedziałem, że od tej pory jestem kustoszem

Autor: Zdjęcie autora Michał Grot
Przygotowałem miejsce w piwnicy, wniosłem meble, zamówiłem szyld, a żonie powiedziałem, że od tej pory jestem kustoszem – odpowiada Marek Naumiuk
Przygotowałem miejsce w piwnicy, wniosłem meble, zamówiłem szyld, a żonie powiedziałem, że od tej pory jestem kustoszem – odpowiada Marek Naumiuk (fot. DW)

Uwielbiam przywracać życie zabytkowym urządzeniom, które trafiły na śmietnik historii – Marek Naumiuk włącza patefon. Charakterystyczny trzask i dźwięk są nie do opisania. I zaczyna swoją opowieść...

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Winylove – tak się nazywa muzeum – działa od ośmiu lat i funkcjonuje w formule bez biletów, czyli dzwonimy, umawiamy się i przychodzimy. Właścicielem i kustoszem jest Marek Naumiuk, meloman i kolekcjoner, który ze swadą opowiada o swojej pasji i rozwoju gramofonii.

Muzeum w centrum Lublina, w specjalnie przystosowanej piwnicy, ma dość miejsca, żeby wygodnie usiąść i posłuchać muzyki z historycznych urządzeń, często już zapomnianych. Zwiedzający to w większości przyjaciele, znajomi, znajomi znajomych  i zagorzali „fonomaniacy” spod tej samej gwiazdy co pan Marek.

Zdarzali się goście z Nowego Jorku, Pakistanu, RPA, Francji i Warszawy, ale zdecydowana większość była z Lublina – odpowiada nasz rozmówca.

Pomysł na muzeum

Jak to się zaczęło?
– Uwielbiam przywracać życie zabytkowym urządzeniom, które trafiły na śmietnik historii. Z czasem zrobił się z tego nałóg. Niektóre gramofony naprawdę znajdowałem na śmietniku. Dużo kupiłem lub dostałem od znajomych. Liczba sprzętów rozrastała się w zastraszającym tempie i wtedy wpadłem na pomysł z muzeum. Początkowo niezbyt przychylnie patrzyła na to wszystko moja żona. Przygotowałem miejsce w piwnicy, wniosłem meble, zamówiłem szyld, a żonie powiedziałem, że od tej pory jestem kustoszem – odpowiada z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru pan Marek.

Pan Tuja z Omska i Mateusz z Neapolu

Każdy eksponat ma swoją osobliwą nazwę i swoją własną historię. Pierwszy w kolekcji był gramofon sprężynowy, nakręcany korbą, wyprodukowany w Omsku w 1934 roku. Jego historia jest niesamowita.

– Pojechaliśmy z żoną kupić tuje na działkę, gdzieś pod Końskowolę. Powiedziałem sprzedawcy, że zbieram gramofony, a on nagle gdzieś zniknął, po czym wyszedł z obory z pokaźnych rozmiarów skrzynką, którą mi wręczył. Okazało się, że to gramofon. Nazwałem go żartobliwie Pan Tuja.

Inne modele mają imiona/nazwy pochodzące od darczyńców, na przykład gramofon Mateusz przyleciał z Neapolu i był to prezent od nienarodzonego jeszcze wtedy wnuka, który na imię ma właśnie Mateusz.

Najcenniejszy egzemplarz w muzeum to wcale nie najstarszy model: to niemiecki gramofon – obiekt marzeń każdego audiofila – Braun PS 500 z 1970 roku, zachowany w doskonałym stanie, zaprojektowany przez legendarnego wzornika Dietera Ramsa.

Pozyskanie niektórych eksponatów wymagało nie lada wytrwałości i cierpliwości. – Najdłużej polowałem na oryginalny patefon. Zajęło mi to 5 lat. Znalazłem go w okolicach Słupska – powiada Marek Naumiuk. W swoich zbiorach ma takie perełki jak: polskie gramofony Bambino, Bernard, Daniel, Fonomaster, Artur, kultowy didżejski Numark PRO-TT 1 i wiele innych, wśród których są egzemplarze wyprodukowane w krajach tzw. demokracji ludowej.

Nie liczę płyt, nie liczę pieniędzy

Drugą – nie mniej istotną – część ekspozycji muzeum stanowi ogromny zbiór płyt winylowych, których jest kilka tysięcy. Ich kolekcjonowanie to druga miłość naszego bohatera.

– Nigdy nie podjąłem się próby policzenia moich płyt. Nie policzyłem też moich gramofonów. Nie wiem też, ile wydałem pieniędzy na muzeum. Ale chyba dużo...

Pierwszą płytą, którą kupił było słynne „Winobranie” Zbigniewa Namysłowskiego. Było to w 1973 roku. – Pamiętam, że „Winobrania” słuchałem na gramofonie Artur, który był słabym sprzętem rodzimej produkcji.

W latach 70. ubiegłego wieku w sklepach muzycznych były tylko płyty winylowe. O płytach cd nikt jeszcze nie słyszał. To nie oznacza, że były łatwo dostępne. – To były prawdziwe polowania. Wszystkie płyty serii Polish Jazz, tak cenione teraz przez melomanów i kolekcjonerów, były trudno osiągalne.

Oprócz rynku oficjalnego funkcjonował rynek nieoficjalny, czyli giełdy muzyczne. W Lublinie taka giełda odbywała się w LDK (Lubelski Dom Kultury) przy obecnej ul. Peowiaków, gdzie można było kupić z drugiej ręki winyle albo je sprzedać czy wymienić się.

NRD: raj dla melomanów

Oferta płytowa sklepów była bardziej niż skromna. Przeważała muzyka klasyczna, polscy wykonawcy, czasem węgierski rock. Prawdziwą rzadkością były płyty zachodnich wykonawców. Te można było kupić tylko za granicą albo na giełdach.

– Podczas praktyk studenckich w NRD kupiłem pokaźną ilość płyt z serii wydawniczej Amiga Jazz. Był to w moim życiu okres, kiedy kupiłem największą ilość płyt. Przez miesiąc praktyk zgromadziłem ich ponad 30, każda kosztowała 16,10 marek.

Biały Kruk Czarnego Krążka

Każdy kolekcjoner posiada coś takiego w swoich zbiorach, z czego jest najbardziej dumny, wzbudzając zazdrość wśród innych zbieraczy.

– W mojej kolekcji na pewno będzie to dwupłytowe wydawnictwo z muzyką Mieczysława Kosza, niewidomego pianisty, wydane przez Klub Płytowy Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego „Biały Kruk Czarnego Krążka”. Następnie Zbyszek Seifert i jego koncert „Kilimanjaro” – wylicza. – Płyta, którą najbardziej cenię to Chick Corea „My spanish heart”.

Uwaga i celebracja

Dziś, mimo powszechnego streamingu, który króluje na rynku dystrybucji muzyki, zaobserwować można tryumfalny powrót nośnika, który uznawano za martwy. Już od kilku lat sprzedaż płyt gramofonowych jest większa niż sprzedaż płyt cd. Wytwórnie płytowe znowu polubiły dawny nośnik, wydając na nim premierowe albumy.

Samo posiadanie płyt i gramofonu stało się modne. Dla wielu jest to powrót do czasów dzieciństwa czy młodości. A dla młodych płyta winylowa jest modnym retro gadżetem, który jest vintage i ma duszę.

– Nie jestem tym zaskoczony. Mi analogowy dźwięk i forma prezentacji graficznej najbardziej odpowiada – objaśnia pan Marek. Dlaczego? – Słuchanie płyty z gramofonu wymaga od nas uwagi, pewnej celebracji. Dlatego jest to takie niezwykłe. To chyba sprawia, że ludzie do tego wracają.

Polski jazz, Dżem i dolary

Najdroższe egzemplarze winyli kosztują zawrotne pieniądze, za które można nabyć wysokiej klasy samochód. Na przykład pierwsze wydanie albumu The Beatles „Yesterday and Today”, tzw. album rzeźnicki w stanie mint (stan idealny wg klasyfikacji obowiązującej wśród kolekcjonerów płyt) trzeba zapłacić 50 000 dolarów.

Jeśli chodzi o płyty polskich wykonawców, to takim białym krukiem jest na przykład album „Detox” zespołu Dżem, za który trzeba zapłacić 80 euro. W cenie są klasycy polskiego jazzu: Komeda, Stańko, Namysłowski, Kurylewicz.

– Kolekcjonowanie winyli nie musi być bardzo drogie, pod warunkiem, że robi się to z głową. Wtedy łatwo jest upolować prawdziwe perełki. Obecnie jest łatwiej, bo mamy targi staroci, giełdy, internet. Najdroższa płyta w moich zbiorach warta jest kilkaset złotych. Najwięcej, bo 100 złotych, wydałem na płytę Warszawskiego Comba Tanecznego – opowiada pan Marek. – Dla mnie sama muzyka i jej słuchanie to ważny element życia. Z nikim na tym polu nie rywalizuję, nie ścigam się, a kolekcjonowanie i prowadzenie muzeum to forma spełniania się.

Nie ma w moim życiu nudy

Jak zmieniło się życie naszego rozmówcy, odkąd prowadzi muzeum?

– Na pewno wniosło dużo świeżości, mam ciekawe i satysfakcjonujące zajęcie na emeryturze, rośnie mi grono fonograficznych przyjaciół, wśród których większość stanowią rówieśnicy moich dzieci, więc – żartując – nie czuję się taki stary. Ogólnie: nie ma w moim życiu nudy. Płyt i gramofonów wciąż przybywa; to chyba nałóg gromadzenia wygrywa z rozsądkiem. Staram się jednak ograniczać nowe nabytki. Bo gdzie to wszystko potem upchnąć?

Poradnik kupującego gramofon

• Polecam rynek wtórny, ale z pomocą osoby doświadczonej. To ma być sprzęt do słuchania muzyki, a nie frezarka.
• Kupując używany gramofon powinniśmy zmieścić się w przedziale od 300 do 500 zł. Za takie pieniądze można trafić porządny gramofon do domu, nie obrażający ucha przy odsłuchu.
• Aby radość ze słuchania muzyki była pełna, gramofon z prawdziwego zdarzenia powinien mieć stabilny i cichy napęd, precyzyjne ramię bez luzów i oporów, ciężki odlewany talerz, dobrą wkładkę dynamiczną z uniwersalnym mocowaniem 1/2 cala, możliwość precyzyjnego ustawienia nacisku igły na płytę i antyskatingu. Do tego porządny przedwzmacniacz gramofonowy, wzmacniacz oraz wysokiej jakości kolumny i można słuchać
• Przy zakupie zwracajmy uwagę na producentów. Gramofony takich firm jak: Sony, Lenco, Torens, Dual, Pioneer, Aiwa, Hitachi, Telefunken, to gwarancja jakości. Z polskich polecam Fonomastera, Bernarda, Daniela oraz Adama

Poradnik kupującego płyty

• Wystrzegajmy się kupna płyt uszkodzonych, zniszczonych. Sprawdzajmy, czy płyta nie jest krzywa i porysowana. Jeśli istnieje możliwość odsłuchania jej przed zakupem, zróbmy to. Nie przejmujmy się, jeśli jest brudna; można ją umyć w specjalnej myjce. Niektóre duże sklepy ze sprzętem audio za opłatą świadczą usługę mycia płyt winylowych
• Płytę trzymamy delikatnie za brzegi, nigdy za rowki
• Kupując płyty wysyłkowo, pamiętajmy, że płyta jest delikatna i podatna na uszkodzenia
• Jeśli mamy dużo płyt, nigdy nie kładźmy płyty na płytę, ponieważ mogą się odkształcić. Płyty powinny stać oparte jedna o drugą
• Chrońmy płyty przed słońcem i innymi źródłami ciepła

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Michał Zuber gola w piątek nie strzelił, ale i tak miał spory udział w wygranej Avii ze swoim byłym klubem

Avia wygrała derby z Lewartem, czerwona kartka ustawiła mecz

Avia ograła w piątkowy wieczór w Lubartowie tamtejszy Lewart 3:0. Trzeba jednak od razu dodać, że gospodarze już od 25 minuty grali w dziesiątkę.

KULturalia 2025: w nowym miejscu i za darmo. A kto wystapi?
DNI KULTURY STUDENCKIEJ
16 maja 2025, 0:00

KULturalia 2025: w nowym miejscu i za darmo. A kto wystapi?

W tym roku KULturalia, czyli studencka impreza Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego przenoszą muszli koncertowej im. Romualda Lipko w Ogrodzie Saskim.

Po 10 minutach meczu z Piastem raczej nikt nie spodziewał się porażki gospodarzy
film

Niespodziewany nokaut. Motor dobrze zaczął mecz z Piastem, ale fatalnie skończył [zobacz bramki]

Niespodzianka w Lublinie. Motor prowadził z Piastem Gliwice 1:0, na początku spotkania był zdecydowanie lepszy, a mimo to przegrał aż 1:4. To trzecia, domowa porażka beniaminka z rzędu i najwyższa w tym sezonie przed własną publicznością.

 W czwartek Szymon Hołownia odwiedził Ciechocinek, w sobotę będzie m,in. w Nałeczowie

Sobota z Szymonem Hołownią. W Lublinie i w Nałęczowie

To już ostatni weekend kampanii przed pierwszą turą wyborów na prezydenta Polski. W sobotę o głosy wyborców w województwie lubelskim będzie walczył Szymon Hołownia.

Prognozowane przez Polską Agencję Kodsmoczną trajektorie przelotu sondy COSMO 482 nad Polska w dniu 10 maja
UWAGA!

Radziecka sonda dwa razy przeleci nad Lubelszczyzną. A jej szczątki mogą tu spaść

W sobotę, 10 maja, radziecka sonda dwa razy przeleci nad Polską i za każdym razem nad terenem województwa lubelskiego. Sonda może nie spalić się całkowicie, a jej szczątki mogą dotrzeć do powierzchni Ziemi na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej – ostrzega Polska Agencja Kosmiczna.

132 ochotników stawiło się 2 Lubelskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej

132 ochotników stawiło się 2 Lubelskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej

87 osób mundur zakłada po raz pierwszy. Pozostali to żołnierze rezerwy, którzy postanowili wrócić do służby wojskowej. Przysięga jeszcze w maju w Zamościu. A w lipcu i we wrześniu kolejne szkolenia.

Wyspy reklamowe znajdziemy w kliku miejscach Lublina
SONDA
galeria

Lata przygotowań, a wciąż brak konkretów. Uchwała krajobrazowa w Lublinie z dużymi problemami

Uchwała krajobrazowa miała uporządkować przestrzeń miejską w Lublinie, ale do jej zapowiedzi minęło już niemal 10 lat. Projekt był konsultowany i analizowany, ale wciąż nie został zaprezentowany. Miasto przyznaje, że działa ostrożnie. Pojawił się jednak pierwszy orientacyjny termin.

Czołgów Abrams M1A2 SEPv3 w amerykańskiej armii

Nowe Abramsy już w Polsce. Wkrótce trafią do jednostek

Do Polski dotarła nowa partia czołgów Abrams w wersji M1A2 SEPv3. Wiceszef MON Paweł Bejda przekazał, że chodzi o 19 czołgów. Już niebawem wejdą na uzbrojenie polskiego wojska.

Uniwersyteckie Centrum Kardiologii i Kardiochirurgii w Lublinie już działa
galeria

Uniwersyteckie Centrum Kardiologii i Kardiochirurgii w Lublinie już działa

Zintegrowana opieka nad pacjentami, lepsza organizacja pracy oraz rozwój dydaktyki – to główne cele nowo utworzonego Uniwersyteckiego Centrum Kardiologii i Kardiochirurgii. Jak podkreśla rektor Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prof. Wojciech Załuska, nowa jednostka ma szansę stać się jednym z najważniejszych ośrodków w Polsce zajmujących się chorobami sercowo-naczyniowymi.

Kiwetniowy Dzień Otwarty na Politechnice Lubelskiej

Politechnika Lubelska: Rekrutacja na studia i trzy nowe kierunki

Właśnie rozpoczęły się Juwenalia Politechniki Lubelskiej. Ale ci, co chcą studiować na tej uczelni, jeszcze bardziej czekają na wtorek, 13 maja. Wtedy rozpocznie się rekrutacja na Politechnikę Lubelską.

CZwarte, 8 maja: Mieszko R. wyprowadzany po zakończeniu przesłuchania z siedziby Prokuratury dla Warszawy-Śródmieścia

Zabójstwo na UW: Decyzja sądu i ustalenia prokuratury

Mieszko R. usłyszał zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, usiłowania zabójstwa i znieważenia zwłok. Sąd Rejonowy Warszawy Śródmieście zdecydował w piątek o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanego o morderstwo na UW – przekazał jego obrońca adwokat Marcin Zaborowski. Dodał, że jego klient będzie go odbywał w zakładzie psychiatrycznym w Radomiu.

Motor w tym sezonie zanotował u siebie: sześć zwycięstw, cztery remisy i pięć porażek

Najwyższa domowa porażka w sezonie. Motor Lublin - Piast Gliwice (zapis relacji na żywo)

Motor bardzo dobrze zaczął mecz z Piastem Gliwice, ale beniaminek z Lublina niespodziewanie przegrał u siebie aż 1:4.

 Ziuta (sokolica wykluta w 2022 roku w Kawęczynie) i Czajnik

Ziuta wraca, Wrotka znika. Co sie dzieje u lubelskich sokołów?

Wrotka nie była widziana w gnieździe od godziny 8 rano. Ziuta przylatując do gniazda miała krew na piórach i pazurach. W środę w lubelskim gnieździe sokołów wykluło się pierwsze pisklę Wrotki i Czajnika. A teraz Wrotka zaginęła, a pojawiła się jej uparta rywalka.

Kosmiczny korowód. Teraz to studenci rządzą w Lublinie!
ZDJĘCIA
galeria

Kosmiczny korowód. Teraz to studenci rządzą w Lublinie!

Jesteśmy na studiach, to najpiękniejszy okres naszego życia, więc kiedy mamy się bawić jak nie teraz? – mówili uczestnicy korowodu, który rozpoczął w piątek Lubelskie Dni Kultury Studenckiej.

Lubelski jubileusz ZNP. Wojewoda: Potrzebujemy dumnych i usatysfakcjonowanych nauczycieli
ZDJĘCIA
galeria

Lubelski jubileusz ZNP. Wojewoda: Potrzebujemy dumnych i usatysfakcjonowanych nauczycieli

Żeby Polska mogła się rozwijać i konkurować na rynku światowym, potrzebujemy silnego kapitału intelektualnego. To możliwe tylko dzięki mocnej i skutecznej oświacie - mówił wojewoda Krzysztof Komorski podczas uroczystości związanych z jubileuszem z 120-lecia działalności Związku Nauczycielstwa Polskiego.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium