O osiemnaście nowych obrazów wzbogacił się właśnie Pałac Czartoryskich należący do Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.
Obrazy trafiły do Puław jako depozyt ofiarowany przez Muzeum Czartoryskich w Krakowie. Muzeum samo zaproponowało Puławom dzieła, które znajdowały się w jego magazynach i nie były eksponowane.
Prace pochodzą głównie z Francji, Holandii, Włoch i Niemiec i są datowane na XVII-XIX wiek. Wiele z nich jest nieznanego autorstwa. Można wśród nich odnaleźć prawdziwe perełki, jak np. kopię Albrechta Durera pt. "Św. Anna Samotrzecia”. Kilka eksponatów wyszło także spod pędzla polskich artystów, w tym np. studium nagiej kobiety "Fryne” Artura Grottgera. Kilka płócien to także portrety. - Nie mamy się czego wstydzić, bo to bardzo ciekawe obrazy. Byle tylko wzbogacanie zbiorów dalej szło tak dobrze - mówi Jolanta Piotrowska, która oprowadza zwiedzających po puławskim pałacu.
(pab)