Policjanci z Lublina na zlecenie Prokuratury Okręgowej zatrzymali Mariusza M. jednego z puławskich przedsiębiorców działających w branży motoryzacyjnej. Mężczyzna jest podejrzewany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Grozi mu więzienie.
Pod koniec czerwca do Puław przyjechali policjanci z wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej, którzy rozpracowują grupę przestępczą czerpiącą zyski z prostytucji innych osób. Zatrzymali Mariusza M., jednego ze znanych, lokalnych przedsiębiorców działającego w branży motoryzacyjnej.
Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Lublinie, 29 czerwca Sąd Rejonowy Lublin-Zachód wydał zgodę na zastosowanie wobec podejrzanego trzymiesięcznego aresztu. Ten może zostać uchylony pod warunkiem zapłaty poręczenia w wysokości 50 tys. zł. Jeśli ta suma zostanie wpłacona, areszt zostanie zamieniony na policyjny dozór.
Czym dokładnie miał zajmować się Mariusz M.? Śledczy zarzucają mu udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz czerpanie korzyści majątkowych z prostytucji innych osób. Czy zatem w Puławach działała agencja towarzyska? Wszelkie okoliczności tej sprawy starają się wyjaśnić lubelskie służby. Dla dobra śledztwa, o jej szczegółach prokuratura na razie nie informuje.
Trwa kompletowanie materiału dowodowego. Niewykluczone są kolejne zatrzymania. Za czerpanie korzyści z nierządu kodeks karny przewiduje do 3 lat pozbawienia wolności, z kolei za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi nawet do 10 lat za kratkami.