Zespół po spadku jest jednym z głównych kandydatów do awansu. W klubie nie wyobrażają sobie zresztą innego scenariusza niż awans po zakończeniu tego sezonu
Zespół z Hrubieszowa w poprzednim sezonie zajął 16 miejsce w IV lidze i musiał pożegnać się z tą klasą rozgrywek. Drużyna trenera Dariusza Herbina zgromadziła 35 punktów i do utrzymania zabrakło jej pięciu „oczek” – Niestety, musieliśmy się pogodzić z goryczą spadku, ale nie było to łatwe – mówi Wojciech Lecko, prezes Unii – O naszym losie zadecydowały porażki z POM Iskrą Piotrowice, Lutnią Piszczac, a także Lublinianką. Szczególnie szkoda meczu z drużyną z Lublina gdy prowadziliśmy 1:0, a potem rywal dość szczęśliwie wyrównał. Od tego momentu gra się posypała i w efekcie przegraliśmy – wspomina.
Najbliższy sezon Unia spędzi więc w zamojskiej klasie okręgowej. Przygotowania do rozgrywek rozpoczęto już 10 lipca. Pięć dni później doszło do pierwszego meczu kontrolnego. Rywalem spadkowicza był mocny zespół Tomasovii. I choć drużyna trenera Herbina wychodziła w tym spotkaniu dwa razy na prowadzenie to z wygranej 3:2 cieszył się zespół rywali. – Był to początek okresu przygotowawczego i testowaliśmy wielu zawodników. Dodatkowo trener nie mógł skorzystać z kilku czołowych piłkarzy. Mimo to nie zaprezentowaliśmy się najgorzej – ocenia Lecko.
W starciu przeciwko Tomasovii zagrało czterech nowych zawodników: Łukasz Fidler, Łukasz Kamiński, Kamil Tomczyszyn (wszyscy Hetman Zamość), Wojciech Baran (Andoria Mircze), Yehveni Hrui (Unia Białopole). Ten ostatni wpisał się nawet na listę strzelców. Wszyscy zawodnicy zadeklarowali chęć gry w barwach Unii w nadchodzącym sezonie. Natomiast z klubem po sezonie pożegnali się: Ivan Oleksiuk (szuka klubu), Łukasz Mikulski, Mateusz Filipczuk, Patryk Dobromilski.
W kolejnych meczach kontrolnych Unia okazała się lepsza najpierw od Korony Łaszczów wygrywając 4:1, a także od Unii Białopole zwyciężając 7:3. Ponadto zespół w finale o Puchar Starosty Hrubieszowskiego zmierzył się z Andorią Mircze. Co ciekawe był to też jedyny mecz tych rozgrywek, bo chęć udziału w zmaganiach zgłosiły tylko dwa zespoły. Unia nie miała problemu z pokonaniem zespołu z A klasy i po golach Michała Wiejaka, dwóch bramkach Hruiego i trafieniu Piotra Fulary wygrała 4:0. W planach był również sparing z Sokołem Zwierzyniec, ale ostatecznie nie doszedł on do skutku.
W Hrubieszowie sprawiają sprawę jasno i głośno deklarują o co w tym sezonie ma grać Unia. – Celem jest oczywiście powrót do IV ligi – zapowiada Lecko. – Trzon zespołu został zachowany, do tego doszło kilku nowych zawodników. Ponadto mamy w klubie pięć grup młodzieżowych i wierzymy, że w niedalekiej przyszłości obecni juniorzy będą stanowić o sile pierwszego zespołu. Cały czas jesteśmy wspierani przez naszego burmistrza. Dlatego nie pozostaje nam nic innego jak bić się o promocję – kończy prezes Unii.