Najniżej notowany zespół z całej czwórki półfinalistów Pucharu Polski sprawił niespodziankę i ograł u siebie Eko Różanka 1:0
Początek należał do gości, ale później wydarzenia na boisku zdominowali gospodarze. Podopieczni Dariusza Herbina nie potrafili jednak udokumentować swojej przewagi golem. Udało się dopiero w 67 minucie. Bohaterem Hrubieszowa został Jewgienij Grui, który świetnie „złamał” akcję ze skrzydła do środka boiska. Minął dwóch rywali i świetnym strzałem dał miejscowym zwycięstwo i awans do finału Pucharu Polski na szczeblu województwa lubelskiego. W końcówce to przedstawiciel zamojskiej klasy okręgowej był bliżej zdobycia kolejnych bramek, niż goście wyrównania.
– Unia wygrała zasłużenie. Była lepszym zespołem i życzymy im powodzenia w finale. My rozegraliśmy jedno ze słabszych spotkań w tym sezonie. Tak to jednak jest, jak chłopaki dopiero wrócili po kontuzjach. Nie uczestniczyli ostatnio w treningach i było to widać na boisko – wyjaśnia Jarosław Romaniuk, trener ekipy z Różanki.
– Bardzo się cieszymy, bo to będzie dla nas pierwszy występ w wojewódzkim finale. Myślę, że wygraliśmy zasłużenie. Mieliśmy więcej z gry i dominowaliśmy. Przeciwnik grał głównie długie piłki do przodu, ale dobrze sobie z nimi radziliśmy – mówi Dariusz Herbin, szkoleniowiec miejscowych.
Unia Hrubieszów – Eko Różanka 1:0 (0:0)
Bramka: Grui (67).
Unia: Tomczyszyn – Kazan, Alochin, Zając (75 Pietrusiewicz), Romanowski, Podgórski, Kamiński, Wiejak, Grui, Omański (80 K. Oleszczuk), M. Oleszczuk (70 Pańko).
Eko: Witkowski – Bartnik, Żakowski, Jędrzejuk, Szeliuk (71 Prus), Gołąb (50 Całka), Walaszek (65 Wieliczuk), Błaszczuk (71 Sztybel), Wasniowski, Więcaszek, Romaniuk.