Cztery firmy chcą rozbudowywać terminal Portu Lotniczego Lublin. Prace powinny ruszyć wiosną. Potrwają około osiem miesięcy.
O potrzebie powiększenia hali odlotów mówiono od dawna. Pierwszy przetarg ogłoszono w kwietniu ubiegłego roku. Postępowanie jednak unieważniono, bo jedyny oferent zażądał 12,6 mln zł, czyli o cztery miliony więcej niż lotnisko planowało wydać. Poszukiwania rozpoczęto więc na nowo, tym razem w drodze rokowań. Do negocjacji zaproszono kilka wytypowanych firm.
– Wpłynęły cztery oferty, które przeanalizowała komisja przetargowa spółki. Oferty zostały przedstawione zarządowi portu, celem podjęcia decyzji o wyborze – mówi Piotr Jankowski, rzecznik prasowy PLL.
Lotnisko nie zdradza, na jakie kwoty opiewają złożone propozycje. Prezes portu Krzysztof Wójtowicz już w listopadzie mówił nam, że w trakcie negocjacji z potencjalnymi wykonawcami wyjaśniło się, że prace będą kosztowały więcej niż pierwotnie zakładano.
– To jest skomplikowany obiekt, który ma w sobie dużo różnych systemów. Okazuje się, że kłopotliwe jest dostawienie nowego budynku do ściany obecnego. W miejscu, do którego chcemy dostawić nowy segment, kończą się wszystkie instalacje. Będzie je trzeba praktycznie budować od nowa i to nam zwiększa koszty. Szukamy takich rozwiązań, aby były one jak najniższe – mówił nam wtedy Wójtowicz.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku z portu w Świdniku skorzystało ok. 430 tys. podróżnych, co było najlepszym wynikiem w pięcioletniej historii. Nieźle wypadł także początek nowego roku. W styczniu zanotowano ponad 46-procentowy wzrost pasażerów w porównaniu do stycznia 2017 roku. Władze lotniska szacują, że w tym roku uda się obsłużyć nawet pół miliona osób.
W związku z rosnącym ruchem na lubelskim lotnisku, już wcześniej podjęto rozwiązania doraźne, mające usprawnić obsługę pasażerów. – Przeorganizowana została hala odlotów, utworzono dwa dodatkowe miejsca odprawy paszportowej. Dodatkowo przed wyjściem na płytę postoju samolotów ustawiona została wiata do tzw. preboardingu pasażerów strefy Non Schengen, oczekujących na wejście do samolotu – wylicza Jankowski.
Po rozbudowie terminal w ciągu roku będzie mógł odprawić milion podróżnych. Hala odlotów ma zostać powiększona o 1,8 tys. mkw. W nowej części znajdzie się pięć bramek i cztery linie bezpieczeństwa. Umożliwi to obsługiwanie nawet czterech samolotów na godzinę.
Inwestycja powinna być gotowa przed sezonem letnim w 2019 roku.