Szukali rywala 22-latka. Nie wiedzieli jednak gdzie chłopak dokładnie mieszka. Aby ustalić numer domu podali się więc za policjantów. Fałszywych funkcjonariuszy zdemaskowała matka poszukiwanego chłopaka.
Do zdarzenia doszło dzisiejszej nocy na terenie gminy Horodło (powiat hrubieszowski).
– Dwaj mężczyźni w wieku 22 i 36 lat podawali się za policjantów, bo chcieli odnaleźć 17-latka, który „odbił” dziewczynę jednego z nich – relacjonuje podkom. Andrzej Fijołek z Zespołu Komunikacji Społecznej KWP w Lublinie. – Ponieważ znali tylko miejscowość na terenie gminy Horodło w nocy budzili mieszkańców i pytali o dom, w którym mieszka 17-latek. Nie mieli oznaczeń, ani żadnych elementów umundurowania. Twierdzili, że są „policją kryminalną”.
Po godzinie 2 w nocy udało im się ustalić dokładny adres zamieszkania chłopaka. Udali się więc na miejsce. – Drzwi otworzyła matka poszukiwanego przez nich nastolatka – opisuje podkom. Fijołek. – Zdziwiona taką wizytą zażądała okazania legitymacji policyjnej. Jeden z nich okazał kartę ze zdjęciem, po czym pospiesznie schował ją do kieszeni. Obaj niespodziewani goście zgodnie twierdzili, że muszą zatrzymać 17-latka.
Kobieta nabrała jednak podejrzeń, bowiem od jego z mężczyzn wyczuła woń alkoholu. Po raz kolejny zażądała więc okazania legitymacji służbowej. – Gdy powiedziała, że potwierdzi ich czynności służbowe w Komendzie Policji, mężczyźni wycofali się i opuścili posesję – dodaje podkom. Fijołek.
Oszustwo wyszło na jaw. 17-letni syn kobiety domyślił się kto może go szukać. Chłopak pokazał matce zdjęcie 22-latka na portalu społecznościowym. Kobieta rozpoznała w nim fałszywego funkcjonariusza i powiadomiła o zdarzeniu policję. Zarówno 22-latek jak i jego 36-letni kolega zostali zatrzymani. Starszy z mężczyzn był pijany. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Za podawanie się za funkcjonariusza publicznego grozi im kara do roku pozbawienia wolności.