Poseł PO Stanisław Żmijan w ubiegłym tygodniu przekroczył prędkość o 53 km/h i policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Przez ostatnie pół roku policjanci na drogach woj. lubelskiego zatrzymali aż 859 praw jazdy.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Podejmujemy działania, by zmniejszyć prędkość, bo ona jest najczęstszą przyczyną wypadków drogowych – tłumaczył nam w marcu tego roku poseł Stanisław Żmijan. To właśnie PO przygotowała rewolucję w przepisach, która weszła w życie 18 maja.
W ubiegłą środę poseł Żmijan stracił na 3 miesiące prawo jazdy, właśnie za prędkość. Jego brawurową jazdę drogą Chełm – Hrubieszów nagrał nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem. Poseł wyprzedzał m.in. kolumnę pojazdów na linii podwójnej ciągłej.
– Został złamany szereg przepisów, z których najpoważniejszym było przekroczenie prędkości o 53 km/h w terenie zabudowanym. Według obowiązujących przepisów kierowcy zostało zabrane prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Sprawa została przekazana do Kancelarii Sejmu – mówi podkom. Andrzej Fijołek z KWP w Lublinie. Parlamentarzyście według taryfikatora grozi jeszcze mandat w wysokości 400-500 zł i utrata 10 punktów karnych.
– Jechałem z Chełma na otwarcie obwodnicy Hrubieszowa – tłumaczy się Stanisław Żmijan. – Okazało się, że faktycznie przekroczyłem prędkość w terenie zabudowanym. Nie ma dyskusji, prawo jest jednakowe dla wszystkich – dodaje.
Poseł PO jest tylko jedną z osób, które odczuły zaostrzenie przepisów. Od 18 maja do 18 października lubelska policja zatrzymała 859 praw jazdy za przekroczenie w terenie zabudowanym dozwolonej prędkości o 50 km/h. – Kierowca po trzech miesiącach odpoczynku od kierownicy, może ponownie prowadzić pojazdy – informuje asp. Anna Kamola z KWP w Lublinie.
Pozytywne działanie nowego prawa dobitnie pokazują policyjne statystyki. – Od 18 maja do 18 października 2014 roku w terenie zabudowanym w woj. lubelskim doszło do 482 wypadków, w których zginęły 42 osoby a rannych było 579. W tym samy okresie 2015 roku, w terenie zabudowanym wydarzyło się 379 wypadków, w których zginęło 26 osób, a rany odniosło 437. Liczby mówią same za siebie – przekonuje Andrzej Fijołek.
Rzecznik skarży do Trybunału
Mimo dobrych skutków wprowadzenia nowej regulacji, w październiku Rzecznik Praw Obywatelskich skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie niezgodności przepisów z Konstytucją RP oraz Konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Zdaniem RPO zaskarżone rozwiązanie, zobowiązujące starostę do wydania decyzji administracyjnej o zatrzymaniu prawa jazdy, gdy kierujący pojazdem przekroczył dopuszczalną prędkość o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym – przy jednoczesnej odpowiedzialności za wykroczenie – budzi wątpliwości związane z naruszeniem zasady zakazu podwójnego karania tej samej osoby za ten sam czyn.
Zatrzymanie prawa jazdy jest dalece restrykcyjne, ingerujące w prawa i wolności obywatelskie. Co szczególnie widoczne jest w przypadku sytuacji kierowców zawodowych. Ponadto nowy przepis nie daje kierowcy możliwości odwołania się od decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy.