Cztery osoby, w tym dwójka dzieci trafiły do szpitala po dachowaniu auta w Tereszpolu. Na szczęście nikomu nic poważniejszego się nie stało.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem w Tereszpolu. Jak ustalili policjanci zabezpieczający miejsce kolizji, kierujący hondą civic na zakręcie "złapał pobocze". Auto dachowało i wpadło do rowu. Hondą kierował 21-latek z gm. Tereszpol, był trzeźwy.
Do szpitali w Biłgoraju i Lublinie trafili wszyscy uczestnicy zdarzenia, 21-letni kierujący oraz trójka pasażerów w wieku 48, 10 i 6 lat. Na szczęście żadna osoba nie odniosła poważniejszych obrażeń.
Przyczyna wypadku? Niedostosowanie prędkości jazdy do warunków drogowych