Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Igor Migalewski (w środku) zaliczył udany sezon (Maciej Kaczanowski)
Motor Lublin pokonał u siebie 3:2 Resovię Rzeszów po emocjonującym meczu w ostatniej kolejce II ligi. Podopieczni Mariusza Sawy zakończyli sezon na piątym miejscu w tabeli.
Początek meczu należał do Resovii, której piłkarze oddali kilka groźnych strzałów na bramkę Mateusza Oszusta. Żadna z drużyn nie przeprowadzała jednak huraganowych ataków, przez co widowisko nie stało na wysokim poziomie.
W 33 min padł pierwszy gol dla gości. Michał Ogrodnik przeprowadził indywidualną akcję, minął Sergio Batatę i Iwana Dykija, po czym uderzył w długi róg.
Dokładnie 10 minut później zawodnicy Motoru wyrównali, choć nadal nie grali zbyt dobrze. Dośrodkowywał Damian Falisiewicz, strzelał Damian Szpak. Młody napastnik trafił pod poprzeczkę i było 1:1.
Gospodarze poszli za ciosem i tuż po przerwie objęli prowadzenie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Igor Migalewski, który najlepiej poradził sobie w zamieszaniu podbramkowym.
Lublinianom wciąż było jednak mało. W 68 min Piotr Prędota ładnie przymierzył z dystansu. Golkiper przyjezdnych skapitulował po raz trzeci w tym spotkaniu.
Chwilę później mogło być 4:1 dla Motoru. W tym przypadku z dalszej odległości uderzał Migalewski. Spudłował naprawdę nieznacznie.
Gdy wydawało się, że "żółto-biało-niebiescy” odniosą spokojne zwycięstwo, kontaktowego gola zdobył Dariusz Frankiewicz.
Uskrzydleni rzeszowianie do końca walczyli o zwycięstwo, ale to Motor był bliżej podwyższenia prowadzenia. Radosława Kursę uprzedził jednak Marcin Pietryka.
Wynik już się nie zmienił.
Drużyna prowadzona przez Mariusza Sawę zajęła piąte miejsce na koniec sezonu, choć do ostatniej kolejki miała szansę na trzecią lokatę. By tak się stało, swoje mecze musiałyby przegrać Znicz Pruszków i Puszcza Niepołomice. Oba zespoły zainkasowały jednak komplet punktów.
Motor Lublin – Resovia 3:2 (1:1)
Bramki: Szpak (43), Migalewski (50), Prędota (68) - Ogrodnik (33), Frankiewicz (80).
Motor: Oszust – Falisiewicz, Styżej, Karwan, Dikij, Prędota, Batata (66 Pyda), Popławski, Niżnik (89 Kursa), Migalewski, Szpak (56 Czułowski).
Resovia: Pietryka – Chrabąszcz, Bogacz, Domoń, Sulkowski (81 Góra), Ogrodnik, Nikanowicz, Juszkiewicz (68 Frankiewicz), Kwiek (66 Szkolnik), Hajduk, Ciećko.
Żółta kartka: Batata (M)
Sędzia: Artur Ciecierski (Warszawa).
Widzów: 2000 (w tym 400 z Rzeszowa).
W 33 min padł pierwszy gol dla gości. Michał Ogrodnik przeprowadził indywidualną akcję, minął Sergio Batatę i Iwana Dykija, po czym uderzył w długi róg.
Dokładnie 10 minut później zawodnicy Motoru wyrównali, choć nadal nie grali zbyt dobrze. Dośrodkowywał Damian Falisiewicz, strzelał Damian Szpak. Młody napastnik trafił pod poprzeczkę i było 1:1.
Gospodarze poszli za ciosem i tuż po przerwie objęli prowadzenie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Igor Migalewski, który najlepiej poradził sobie w zamieszaniu podbramkowym.
Lublinianom wciąż było jednak mało. W 68 min Piotr Prędota ładnie przymierzył z dystansu. Golkiper przyjezdnych skapitulował po raz trzeci w tym spotkaniu.
Chwilę później mogło być 4:1 dla Motoru. W tym przypadku z dalszej odległości uderzał Migalewski. Spudłował naprawdę nieznacznie.
Gdy wydawało się, że "żółto-biało-niebiescy” odniosą spokojne zwycięstwo, kontaktowego gola zdobył Dariusz Frankiewicz.
Uskrzydleni rzeszowianie do końca walczyli o zwycięstwo, ale to Motor był bliżej podwyższenia prowadzenia. Radosława Kursę uprzedził jednak Marcin Pietryka.
Wynik już się nie zmienił.
Drużyna prowadzona przez Mariusza Sawę zajęła piąte miejsce na koniec sezonu, choć do ostatniej kolejki miała szansę na trzecią lokatę. By tak się stało, swoje mecze musiałyby przegrać Znicz Pruszków i Puszcza Niepołomice. Oba zespoły zainkasowały jednak komplet punktów.
Motor Lublin – Resovia 3:2 (1:1)
Bramki: Szpak (43), Migalewski (50), Prędota (68) - Ogrodnik (33), Frankiewicz (80).
Motor: Oszust – Falisiewicz, Styżej, Karwan, Dikij, Prędota, Batata (66 Pyda), Popławski, Niżnik (89 Kursa), Migalewski, Szpak (56 Czułowski).
Resovia: Pietryka – Chrabąszcz, Bogacz, Domoń, Sulkowski (81 Góra), Ogrodnik, Nikanowicz, Juszkiewicz (68 Frankiewicz), Kwiek (66 Szkolnik), Hajduk, Ciećko.
Żółta kartka: Batata (M)
Sędzia: Artur Ciecierski (Warszawa).
Widzów: 2000 (w tym 400 z Rzeszowa).
