Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Po szóstej serii gier Świdniczanka utrzymała siedem punktów przewagi nad Tomasovią. Niebiesko-biali pokonali u siebie wysoko Motor II Lublin 5:1.
Mecz w Bychawie był wyjątkowy dla Łukasza Gieresza, a także kilku jego podopiecznych, którzy zakładali wcześniej koszulkę Granitu. Jakub Szymala, Kamil Sikora i Łukasz Strug wpisali się na listę strzelców, a Świdniczanka wygrała aż 8:0. Dzięki temu za tydzień może przypieczętować awans do III ligi. Będzie musiała jednak pokonać u siebie wicelidera z Tomaszowa Lubelskiego.
Wisła Grupa Azoty zrobiła swoje. Puławianie w niedzielny wieczór pokonali u siebie rezerwy Śląska Wrocław aż 4:0. Dzięki temu wskoczyli na czwarte miejsce w tabeli i po raz kolejny wypchnęli Motor Lublin poza strefę barażową.
Derby niby rządzą się swoimi prawami. W sobotę podczas starcia Podlasia z Orlętami Spomlek zdecydowanym faworytem byli jednak gospodarze. I z tej roli wywiązali się znakomicie, bo rozbili lokalnego rywala 5:0. Już do przerwy było tak naprawdę po zawodach, bo podopieczni Artura Renkowskiego mieli w zapasie trzy gole.
W tym sezonie, a zwłaszcza wiosną piłkarze Łukasza Mierzejewskiego nie grzeszą skutecznością. Przed meczem z Unią Tarnów mieli na koncie 15 goli w 12 występach. A u siebie zdobyli ich zaledwie pięć w pięciu spotkaniach. Na szczęście w sobotę poprawili obie statystyki, bo pokonali „Jaskółki” 4:2.
W grupie spadkowej każdy mecz jest za sześć punktów. Nie inaczej było w sobotnim starciu Sparty z Bugiem. Ostatecznie górą była drużyna Bartosza Bodysa, która pokonała beniaminka 2:1 i przynajmniej do niedzieli wróciła na czwarte miejsce w tabeli.
Nowy trener Chełmianki na dłużej zapamięta debiut w roli trenera biało-zieloni. Piłkarze Grzegorza Bonina przegrywali w Kielcach z rezerwami Korony już 0:3, ale zdołali wyciągnąć wynik na 3:3 i wracali do domu z jednym punktem. A trzeba dodać, że w końcówce mogli nawet wygrać.
Motor w piątek dopisał do swojego konta jeden punkt po wyjazdowym meczu z Kotwicą Kołobrzeg (0:0). Jak spotkanie oceniają trenerzy i piłkarze obu ekip?
Nieobliczalna Wisła Grupa Azoty po świetnym meczu w Olsztynie zagra u siebie ze Śląskiem II Wrocław (niedziela, godz. 18). Rywal teoretycznie powinien być łatwiejszy od Stomilu, ale nie raz na wiosnę Duma Powiśla pokazała, że miejsce przeciwnika w tabeli nie ma żadnego znaczenia, bo jest w stanie praktycznie z każdym wygrać, ale i zgubić punkty.
Arcyważny mecz dla obu drużyn, hit kolejki i… ani jednego gola. Motor zremisował w piątek na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg 0:0. A to oznacza, że w tym momencie wiemy tyle, że nadal nic nie wiemy. Piłkarze Goncalo Feio chwilowo wskoczyli na piąte miejsce w tabeli, ale reszta ekip z czołówki swoje mecze rozegra w sobotę i niedzielę.