Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Wzywam was do nieprzerywania, a nawet nasilenia, strajków - nawoływał dr Andrzej Ciołko, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Lublinie. - Strajkujemy, strajkujemy - odpowiadało kilkaset pielęgniarek i lekarzy pikietujących wczoraj siedzibę Narodowego Funduszu Zdrowia w Lublinie.
11-letnia Benita ma napady duszności. Lekarz rodzinny podejrzewa astmę. Dlatego pilnie skierował dziewczynkę do szpitalnego specjalisty w Lublinie. Ale dziewczynki wczoraj nikt nie przyjął. Strajk
Od tygodnia gabinety lekarskie są zamknięte. Trzem tysiącom pacjentów przepadły wizyty w największej przychodni w województwie - przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Ale chorzy wrócą. Czekają na zakończenie strajku. Uderzą całą masą, domagając się wizyt, które odwołano.
Doktor Wojciech Kosikowski, jak wielu innych jego kolegów, nie poszedł wczoraj do pracy do szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Pielił grządki, kosił trawnik. W tym samym czasie dziesiątki osób bezskutecznie starały się o wizytę u specjalistów. Wczoraj lekarze rozpoczęli bezterminowy strajk.
Nadeszły ciężkie czasy dla pacjentów. Operacje planowe odwołane. Przychodnie zamknięte. Lekarze ogłosili strajk bezterminowy. Udzielą pomocy tylko w nagłych i ostrych przypadkach.
15-letni Kuba jest w śpiączce od jedenastu miesięcy. Leży w szpitalu dziecięcym, ale tak naprawdę potrzebuje rehabilitacji w specjalistycznym ośrodku. Jest realna szansa, że taki ośrodek - pierwszy w Polsce - powstanie pod Lublinem.
Podobno potrafi zatrzymać, a nawet cofnąć, wskazówki zegara biologicznego. Podobno preparaty blokują starzenie się organizmu. Zamieniają starych w młodych. Walka z upływem czasu to nowa pasja prof. Stanisława Burzyńskiego.
Dyrektor Adam Borowicz chce pozbawić chorych najrzetelniejszego w mieście laboratorium, oddając go w prywatne ręce. – Firmy obejmujące laboratoria stawiają na zysk. Jakość badań spada – protestują w laboratorium.
Wczorajszy protest lekarzy i pielęgniarek był jedynie rozgrzewką przed decydującą batalią. Jeśli środowe rozmowy z rządem nie zaowocują podwyżkami płac, okupacja parlamentu gwarantowana.
Metal prawie na wylot przebił ramię 14-latka. Żeby przewieźć chłopca do szpitala, trzeba było odkręcić klamkę od drzwi. Pierwszej pomocy udzielił gimnazjaliście konserwator szkolny.