Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
To był rok suszy, ale też wielu wydarzeń w polskim rolnictwie. Odczuli je także rolnicy, którzy przestawiają się na uprawę rzepaku.
Pół setki mieszkańców gminy Garbów wybrało w niedzielę wójta w... Kamionce. Podobna historia wydarzyła się w Puchaczowie.
Wchodzisz na stronę muzeum i znów wracasz do szczęśliwych lat dzieciństwa. Bo tu znów jesteś Jankiem albo Marusią. Albo Gustlikiem. A przy okazji możesz zobaczyć, jakie - raczej dziwne - robiło się kiedyś zabawki.
Zbigniew Włodarczyk z Niwy Babickiej zobaczył elektrownie wiatrowe podczas podróży po zachodniej Europie. Wtedy pomyślał, żeby podobny wiatrak postawić u siebie. Jego elektrownia jest jedyną tego typu na Lubelszczyźnie
Brama Brandenburska, mury Kremla. Oprócz tego plener malarski i koncert rockowy. W tak niekonwencjonalny sposób miejscowy artysta chce upamiętnić żydowskie obozy pracy na Lubelszczyźnie. Jednak urzędnikom pomysł nie za bardzo się podoba.
Reklamują się jako najstarsza z tego typu placówek w Polsce. Mają powody i dowody na to, że przedszkole działa już w Zwierzyńcu okrągły wiek. Właśnie zaczęło się w nim robić ciasno.
Cztery tysiące lat temu sporo się działo. Chińczycy właśnie wymyślili pismo. Hetyci byli o krok od wynalezienia żelaza, a niejaki Amenemhat III budował skomplikowane labirynty. Tymczasem po Morzu Śródziemnym rozbijali się Kreteńczycy, a Hammurabi wprowadził nowe, niezwykle surowe, prawo: oko za oko, ząb za ząb. U nas było raczej spokojnie. Do czasów Mieszka I było jeszcze dwa tysiące lat z okładem. I właśnie wtedy w Horodysku pojawiły się fajansowe paciorki. Odnaleźli je archeologowie z Muzeum Lubelskiego w Horodysku w 1967 roku.
Według danych z wczorajszego wieczora pod zawalonym dachem Międzynarodowych Targów Katowickich w Chorzowie zginęło co najmniej 66 osób, rannych zostało ponad 140. Wśród zabitych najprawdopodobniej nie ma mieszkańców naszego regionu. Żałoba narodowa potrwa do środy
- Lepiej dla niego, jeśli go złapie policja - odgrażają się mieszkańcy gmin Piaski i Rybczewice. - Gdy my go dorwiemy, to upieczemy żywcem! Pięć pożarów w sześć dni, w promieniu dwudziestu kilometrów. To nie przypadek. To podpalenia.