Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Jestem w lekkim szoku. Właśnie wróciłem z Kalifornii, w dzień chce się spać, a w nocy baraszkować - uśmiechał się we środę Daniel Iwanek tuż po ogłoszeniu wyników plebiscytu.
O jedno miejsce pracy w urzędzie stara się nawet ponad sto osób! Szukają pewnego zatrudnienia. Nic dziwnego. Kryzys zajrzał w oczy nawet kopalni w Bogdance.
Minister środowiska zgodził się na wycinkę lasu pod rozbudowę lotniska w Świdniku. Dzięki temu zaoszczędzimy pieniądze, a inwestycja pójdzie szybciej.
Odpalają sigile, tworzą demony, uczą się czytać w myślach innych ludzi. A wszystko po tym, jak wrócą z pracy w banku lub na uczelni.
Decyzja zapadła - razem z czterema innymi regionami wschodniej Polski otworzymy wspólne biuro w Brukseli. Promocja regionu może wreszcie nabierze rozmachu.
Naukowcy z Politechniki Lubelskiej udowodnili, że metoda, którą wyremontowano pomnik Unii Lubelskiej, jest niewłaściwa. Czy miasto odważy się zastosować ją ponownie?
Czy sprzedaż dworca w Krasnymstawie była ustawiona? Poseł Janusz Palikot podejrzewa, że tak i prosi minister Julię Piterę, by sprawdziła, czy nie doszło do korupcji. Szefowa PKS Wschód zapewnia, że nie złamała prawa.
Rząd szykuje oszczędności. Cięć w budżecie wojewody lubelskiego mieszkańcy nie odczują. Co innego z drogami - możliwe, że będą znacząco ograniczone remonty.
Mogą nami rządzić radni z wyrokami za jazdę po pijanemu czy kradzież, a może i inne przestępstwa? Czemu nie. Opisujemy, jak to możliwe, że w Polsce prawo uchwalają ludzie na bakier z prawem.
Wniosek Internusa (jego współwłaścicielką jest żona członka Zarządu Województwa Marka Flasińskiego - red.) nie był oceniony łagodniej, a być może nawet ostrzej, bo pracownicy wiedzieli, kto jest właścicielem firmy.