Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Na co najmniej 2 miliony złotych szacowane są straty prywatnych inwestorów, powstałe w wyniku działalności pracownika Domu Maklerskiego Banku Handlowego w Lublinie. Straty mogą być większe - wciąż napływają nowe zawiadomienia. Sprawę bada prokuratura w Zamościu.
Jak kończymy służbę, to zawsze ktoś zaczyna: ale miałem dzisiaj wariata... Raz jest golas za kierownicą, raz pościg za rowerzystą aż na cmentarz. A tak na co dzień ciężka praca mówią policjanci ze specjalnego radiowozu z wideoradarem.
Sierpniowa noc. Załoga policyjnego radiowozu patroluje ul. Tumidajskiego. W pewnym momencie policjanci dostrzegają podejrzanego osobnika kręcącego się przy maluchu. Na ich widok zaczyna uciekać.
Przestępców nie dogonią, bo nie mają kondycji, a tak w ogóle to straż miejska w Lublinie zajmuje się przede wszystkim złym parkowaniem. Z kolei w Zamościu przestrzeganiem prawa zajmował się strażnik... karany sądownie - takie wnioski może wyciągnąć czytelnik raportu NIK dotyczącego funkcjonowania straży miejskich na Lubelszczyźnie.
Z pierwszych - nieoficjalnych - obliczeń wynika, że największe straty poniósł powiat Opole Lubelskie (gminy: Wilków, Łaziska i Józefów) - prawie 4,5 mln zł. W powiecie puławskim (Puławy, gm. Kazimierz i Janowiec) straty szacuje się na 3,7 mln zł.
Wczoraj na terenach dotkniętych powodzią wciąż trwała akcja wypompowywania wody. Nadal zalanych jest ponad 200 ha. Rolnikom brakuje paszy dla zwierząt. - Pompujemy wodę z piwnic, a cięższym sprzętem osuszamy łąki i pola - mówi Jerzy Kuty, dyżurny z Wojewódzkiego Komendy Państwowej Straży Pożarnej.
- Z roku na rok mamy coraz mniejsze środki na remont wałów przeciwpowodziowych. Wał główny na Wiśle byłby lepiej przygotowany, gdybyśmy mieli więcej pieniędzy. Wtedy można by uniknąć ostatnich strat - mówi Leszek Boguta, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.
Wisła cały czas opada. W Annopolu stan wody spadł już poniżej ostrzegawczego i wynosi 398 cm. W najbliższym czasie nie powinno się nic zdarzyć - mówi Andrzej Kosmala, dyżurny w Centrum Zarządzania Kryzysowego LUW.
Na biurkach leżą wypełnione \'\'Karty powodzianina\'\'. W rubrykach \'\'Przekazano\'\' w rządku kolejne pozycje: wapno, miód, gumowce, maść witaminowa, przecier pomidorowy. Tu nic się nie zmarnuje: wszystkie dary zostaną przekazane poszkodowanym.
Wczorajszy dzień na zalanych terenach upłynął dość spokojnie. Większość ludzi pracowała przy likwidacji przesiąków na wałach i usuwaniu szkód. Z wody wyciągnięto wreszcie zatopione samochody strażackie.