Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Rośnie liczba kradzieży i włamań do samochodów. W powiecie bialskim w ubiegłym roku odnotowano blisko 70 takich przypadków. Większość z nich miała miejsce na terenie Białej Podlaskiej.
Do bialskiego szpitala dość często trafiają pacjenci zza wschodniej granicy. Głównie są to Białorusini, którzy na terenie powiatu ulegli różnym wypadkom.
Izby lekarskie i pielęgniarskie biją na alarm. Niedługo nie będzie miał kto leczyć chorych. Najlepsi specjaliści wyjadą na Zachód. Dyrektorzy podlaskich szpitali nie widzą powodów do niepokoju.
Pacjenci gabinetów dentystycznych, które mają podpisane umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, muszą uzbroić się w cierpliwość. Na wizytę trzeba w nich czekać kilka tygodni. Szybciej, ale drożej leczą zęby w prywatnych gabinetach.
Mówią o nich pasjonaci koni. To miłość do tych zwierząt zadecydowała o wyborze jedynego w naszym województwie technikum o specjalizacji hodowla koni. Większość zajęć praktycznych odbywa się w janowskiej stadninie.
Przygotowania do studniówek idą pełną parą. Młodzież obmyśla dekoracje sal, trenuje kroki poloneza odwiedza sklepy w poszukiwaniu eleganckich kreacje. Każdy odlicza dni i godziny do rozpoczęcia pierwszego w swoim życiu dorosłego balu.
Złodzieje preferują olchy i brzozy. Te gatunki drzew doskonale nadają się na opał. Tylko w ubiegłym roku w Nadleśnictwie Biała Podlaska ujawniono blisko 90 przypadków kradzieży drewna. Najwięcej na terenie leśnictwa Grabarka oraz Rudka.
– Podrzucili nam kukułcze jajo – mówi Henryk Makarski, ordynator oddziału ratunkowego w szpitalu w Białej Bodlaskiej. Na izbę przyjęć, której szefuje, często trafiają osoby w stanie upojenia. Chociaż stanowią niewielki procent wszystkich przyjmowanych pacjentów, dla personelu i innych chorych stwarzają dość kłopotliwą sytuację.