Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
O przywrócenie zajęć z nauki pływania dla uczniów apeluje radny z Radzynia Podlaskiego. Urzędnicy zgodzą się, o ile będą chętni.
Pojawiają się pierwsze ogłoszenia dotyczące wspólnej podróży do Parczewa. Tam, kilka dni temu, na drzewie zauważono wzór przypominający Jezusa lub Matkę Bożą.
Samochody jeżdżą za szybko naszą drogą – uważają mieszkańcy ulicy Powstańców na osiedlu Białka. Mają też konkretne propozycje rozwiązania tego problemu. Urzędnicy jednak z tego nie skorzystają.
Wokół drzewa w Parczewie nadal gromadzą się ludzie. Na pniu widzą twarz Jezusa albo Matki Bożej.
Prace przy elewacji północnej pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim stanęły w miejscu. – Proces inwestycyjny był zakłócany niezdrowymi emocjami – tłumaczy burmistrz Jerzy Rębek. Na placu budowy doszło prawie do rękoczynów.
Odlany z brązu pomnik Romana Kłosowskiego będzie miał ponad 170 centymetrów. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy monumentu, który ma stanąć na placu Wolności.
Jedni widzą tam wizerunek Jezusa, drudzy Matki Bożej, a inni zwykłą ściemę. O „cudzie” w Parczewie zrobiło się głośno, gdy we wtorek przy Spółdzielczej 8 zaczęli gromadzić się ludzie i modlić pod drzewem. Kuria siedlecka stanowczo stwierdza, że to „tania sensacja”.
Już wiadomo, co zajmie miejsce zdemontowano w ubiegłym roku pomnika Armii Radzieckiej w Terespolu. Zgodę musiał wydać Instytut Pamięci Narodowej.
Od 2020 roku Magda Osipowicz prowadzi salon fryzjerski w lokalu, który wynajmuje od miejskiej spółki. Niedawno dowiedziała się, że musi opuścić to miejsce z końcem lipca. – Jestem w ósmym miesiącu ciąży – przyznaje. A miejscy urzędnicy tłumaczą, że lokal jest potrzebny Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej.
Rodzice z małej wsi w gminie Borki są w strachu o swoje dzieci. Wszystko przez nauczyciela, który miał wysyłać uczniom nieprzyzwoite zdjęcia. Sprawę bada prokuratura. Uczniowie boją się chodzić do szkoły, mieli już spotkanie z psychologiem.